Opis z goodies.pl
Wyczuwalne aromaty: cytrusy, słodkie kwiaty oraz wanilia
Linia zapachowa: Rześkie.
O zapachu
To nie jest sen utalentowanego surrealisty, albo twórcze szaleństwo
grafika odpowiedzialnego za obróbkę wakacyjnych zdjęć! Plaża usypana z
różowych piasków naprawdę istnieje! Żeby tam się dostać wystarczy dobrze
rozgrzać wosk Pink Sands. Kiedy kompozycja zacznie unosić się w
powietrzu – poczujemy zapach bajkowych, egzotycznych, kolorowych kwiatów
wychylających się łapczywie w kierunku słonecznych promieni. Wkrótce
też dotrze do nas aromat słodkiej wanilii i orzeźwiających cytrusów
rosnących w gajach usadowionych na skraju fantazyjnych, różowych wydm.
Zapach wosku po odpakowaniu:
Zapach wosku Pink Sands to połączenie wszystkiego, co kojarzy mi się z delikatnością, świeżością i niewinnością :-). Po powąchaniu zostajemy oszołomieni cudowną kwiatową nutą w połączeniu z czymś, co przypomina mi płyn do płukania tkanin.
Zapach po rozpaleniu:
Dochodzę ostatnio do wniosku, że im bardziej niepozorny wosk to tym więcej może. Pink Sands pachnie niezwykle orzeźwiająco (kwiatowo) i lekko cytrynowo. Jest bardzo delikatny więc polecam go wrażliwym osobom, nie lubiącym przytłaczająco pachnącego otoczenia. Ośmielę się stwierdzić, że będzie także przyjemny dla osób lubiących mocniejsze, kadzidlane zapachy :). Pod koniec palenia podgrzewacza Pink Sands uwalnia bardziej słodką nutę - lecz nie drażniącą. Jest bardzo neutralny - więc dobry na zrobienie prezentu w ciemno :). Zapach z powodzeniem ogarnia kilka pomieszczeń domu.
Trwałość zapachu
Delikatność trwająca długo? Mocne zapachy wyparowywały z pomieszczenia dosyć szybko. Delikatny wosk Pink Sands jest wyczuwalny po wieczornym paleniu nawet z rana :). Jest o oczywiście o wiele mniej intensywny zapach, lecz nadal wyczuwalny.
Ocena końcowa: 5/5
Wieczory z woskiem Pink Sands były cudowne :). Jestem w stanie do niego powrócić.
Wosk dostępny na goodies.pl >klik<
Zapraszam również do zapoznania się z całą armią wosków Yankee Candle, które oferuje sklep! >klik<
Patrząc na ten wosk kojarzy mi się on bardziej z zapachem truskawek, niż cytrusów :D Lubię takie słodko świeże zapachy, wiec pewnie mógłby mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńchyba sie skusze :)
OdpowiedzUsuńO rozkrecilas sie z woskami na dobre
OdpowiedzUsuńSkoro czuć tam cytrusy, to zdecydowanie jest to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńChciałabym wypróbować.
OdpowiedzUsuńChciałabym wypróbować.
OdpowiedzUsuńTeż lubię ten zapach :) U mnie obecnie w kominku Kilimanjaro Stars więc bardziej męsko ze względu na to, że mąż w domu :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawi mnie zapach :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze, ale może kiedyś się skuszę. Najpierw muszę wykorzystać swoje zapasy :D
OdpowiedzUsuńMyślałam o nim!
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Wstyd się przyznać ale jeszcze żadnego nie miałam :)
OdpowiedzUsuńBardzo dużo słyszałam o tych woskach :D
OdpowiedzUsuńJestem ich bardzo ciekawa :DD
Obserwuje i liczę na rewanż :))
http://kari-blogg-kari.blogspot.com/
Myślę, że to idealne połączenie. Muszę powąchać :)
OdpowiedzUsuń