Kontakt/contact: edyta_to@wp.pl

środa, 30 marca 2016

Olej moringa - mój ulubieniec na końcówki!


O oleju moringa wspominałam już wiele razy, jednak do tej pory nie napisałam o nim nic szczegółowego. Pora to zmienić! :-) Zapraszam do zapoznania się z recenzją.


Trochę informacji z zrobsobiekrem.pl (tutaj)

"Olej z nasion "drzewa cudu" wysokoceniony w kosmetyce ze względu na swoje unikalne właściwości. Jest to bardzo lekki olej, doskonale rozprowadzający się na skórze, idealnie nadający się do masażu. Olej Moringa można stosować między innymi w produktach antyaging, kosmetykach do włosów, do produkcji mydeł oraz w olejkach aromaterapeutycznych.
Pierwsze zapiski dotyczące stosowaniu oleju Moringa w kosmetyce pielęgnacyjnej pochodzą sprzed roku 1400 p.n.e. Stosowano wtedy, jako środek przeciwko zmarszczkom olej Moringa zmieszany z kadzidłem, ciborą zmienną (uprawianą obecnie w doniczkach i popularnie zwaną papirusem) i sfermentowanym sokiem roślinnym."

"Olej o lekko żółtawym kolorze, bardzo lekki, o delikatnym orzechowym zapachu i słodkawym smaku. Nie jest wrażliwy na podgrzewanie, bardzo odporny na jełczenie."

Olej moringa znajduje się w świetnym opakowaniu - za nie uwielbiam zrobsobiekrem.pl. Dozownik w buteleczce pomaga wylewanie oleju kropelka po kropelce, a także w większej ilości. Pojemność mojego oleju to 15 ml, jednak są dostępne większe wersje. Zapłaciłam za niego 7,90zł, czyli niewiele :-). 
Zapach jest niezbyt przyjemny - gorzkawy. Na sczęście nie utrzymuje się na włosach, szybko znika. Olej należy przechowywać po otwarciu w lodówce. Powoduje to, że tężeje. Nie utrudnia to wylewania oleju z buteleczki. Szybko rozpuszcza się w dłoni. Jego kolor jest żółtawy. Nie barwi na szczęście rąk/włosów ;). 



Jeśli myślicie, że używam go do olejowania włosów to mówię wprost: było by mi go szkoda :-). Nie olejuję nim włosów przed myciem, lecz nakładam roztartą w dłoniach kropelkę na suche/wilgotne włosy. To co z nimi robi wprost uwielbiam! Przez chwilę daje uczucie szorstkości, która szybko znika, a włosy stają się miękkie, błyszczące i nawilżone. Olej pięknie podkreśla skręt. Ujarzmia pojedyncze włoski. Jedna kropla nie obciąża włosów, jednak przy większej ilości może spowodować posklejanie w strączki.
Ostatnio przeglądając składy ulubionych kosmetyków, zauważyłam że w niektórych znajduje się ten olej.

Ocena: mocne 5/5! 


Kupiłam go ślepo. Pierwszy raz spotkałam się z taką nazwą. Jednak zakochałam się od pierwszego użycia! 

Jaki jest Wasz ulubiony olej?


Zapraszam do śledzenia mnie na:

poniedziałek, 28 marca 2016

Dresslink - co zamówiłam tym razem?

Stało się coś na co po cichu liczyłam :-). Mam nową opiekunkę współpracy z Dresslink. 

Teraz mam Zofię o której dużo osób mówi pozytywnie. 

Co zamówiłam?



Motylkowy top! Wiele z Was sugerowało mi, że jest ładny :-). Widziałam go pierwszy raz w ofercie Banggood, ale na szczęście udało mi się wygrzebać go także na Dresslink!
No i oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie zamówiła sukienki! Wybrałam prostą, granatową bo takiej jeszcze w swojej kolekcji nie mam.




Zamówiłam również bordową spódniczkę w uniwersalnym rozmiarze :). Mam nadzieję, że będzie dopasowana.




Aby wyrównać zamówienie do 20$ i wyciągnąć z niego jak najwięcej, dołożyłam jeszcze łańcuszek z "diamentem" w środku i kolczyki :-).



Bardzo proszę o kliki w linki!!! :) odwdzięczam się! Zostawiajcie namiary.



♥Top: >CLICK<
♥Dress: >CLICK<
♥Skirt: >CLICK<
♥Earrings:
>CLICK<
♥Necklace: >CLICK<
♥Dresslink: >CLICK<
♥I tu, jeśli ktoś może: >CLICK<  >CLICK< >CLICK< >CLICK<





Zapraszam do śledzenia mnie na:



http://ink361.com/app/users/ig-1820959650/ladyevil1/photos

niedziela, 27 marca 2016

Niedziela dla włosów (33)


W końcu zażegnałam bad hair day :-). Okazało się, że włosom było potrzebne nie dwukrotne, a trzykrotne oczyszczenie!!!

Mycie: 3x L'oreal silver.
Odżywianie: 30 minut pod czepkiem mix Maski PO makadamia z 5 kroplami mleczka pszczelego i 3 elastyny.
Zabezpieczanie: Olejowe Elseve.


Efekt:


Podcięłam też delikatnie końcówki :) ale i tak coś się wywinęło.



ŻYCZĘ WSZYSTKIM WESOŁYCH ŚWIĄT!!!


na wszystkie komentarze itp odpowiem po Świętach, ewentualnie wieczorem ;-).


PRZYPOMINAM O SPOTKANIU (info - klik w baner)

                                 

sobota, 26 marca 2016

SPOTKANIE BLOGEREK RYBNIKU (14.05.2016)



Cześć! :)
Spotkanie blogerek w Rybniku odbyło się całkiem niedawno [a ja niestety nie miałam okazji tam być].
Dlatego z wielką radością ogłaszam, że spotkanie odbędzie się po raz kolejny!! :)

Z propozycją zorganizowania takiego spotkania napisała do mnie Iza z bloga Zakręcone Kółko :-). Z przyjemnością zgodziłam się jej pomóc.


Spotkanie odbędzie się 14 maja (sobota) w Rybniku o 14.00. Miejsce zostanie dopiero ustalone, na pewno będzie to okolica centrum.

Zapraszamy do zgłaszania się na e-mail zakreconekolko@gmail.com wszystkie dziewczyny posiadające bloga o tematyce urodowej, zainteresowane naturalną pielęgnacją. W zgłoszeniu prosimy podać adres bloga oraz (jeśli chcecie) jaka jest Wasza ulubiona marka kosmetyków :-). Zgłoszenia przyjmujemy do 16.04.2016. 10 pierwszych dziewczyn, które zgłoszą się na podany e-mail zakwalifikuje się na spotkanie. Przewidujemy również listę rezerwową, gdyby jedna z zakwalifikowanych dziewczyn nie mogła pojawić się na spotkaniu. Póki co mamy w planach spotkanie z pewnymi markami, jednak nie przewidujemy upominków. Jedzenie i picie każda kupuje we własnym zakresie :-). Było by nam miło, gdyby dziewczyny które się zgłosiły wstawiły baner na swojego bloga. ZAPRASZAMY!

piątek, 25 marca 2016

Marion - serum nawilżające do włosów "migdały i dzika róża"



Serum do włosów to kosmetyk, bez którego ani rusz. Jak czasem pozwalam sobie odpuścić olej, maskę itd, tak nie wyobrażam sobie sytuacji aby nie użyć serum. Jest to dla mnie tak oczywiste jak picie wody.

Swoje ulubione serum mam, ale czasem w ciągu dnia lubię skorzystać z innego, o tak dla odmiany :). Czy serum Marion wypadło dobrze na tle mojego ulubieńca?


Opis ze strony producenta:

Oleje zawarte w formule nawilżają włosy, zapobiegając ich puszeniu się.
  • Dzika róża- zwiększa elastyczność włosów, nadając im aksamitny połysk;
  • Rozmaryn- zapobiega wypadaniu włosów oraz ich przesuszaniu;
  • Słodkie migdały – nawilżają włosy, sprawiając, że są miękkie i miłe w dotyku oraz chronią przed czynnikami zewnętrznymi.
Dzięki nim włosy są doskonale wygładzone i lśniące. Do włosów niezdyscyplinowanych i suchych.
Kilka kropel produktu wystarczy, żeby włosy odzyskały naturalny i zdrowy wygląd!


Właściwie w składzie nie mamy nic specjalnego - na początku silikony, a dobroczynne ekstrakty po parfum.
Opakowanie typowe dla serum - buteleczka z pompką. Jedno naciśnięcie wydobywa idealną ilość do pokrycia końcówek. Pojemność serum to 30 ml, cena ok. 3-5 zł (Natura).
Konsystencja lekko tłusta - typowa dla serum. Nie jest aż tak rzadka jak w przypadku mojego ulubionego serum Elseve.
Zapach bardzo słodki - przyjemny. Kojarzy mi się kwiatowo - cukierkowo. Nie utrzymuje się na włosach.
Wydajność pomimo pojemności jest dość słaba.


Działanie:
Serum mocno nawilża włosy - ujarzmia je, nadaje blasku. Niestety jeśli zaaplikujemy za dużo, potrafi obciążyć, posklejać, postrączkować włosy (co bardzo mnie dziwi - skład serum Elseve jest o wiele bogatszy a nie potrafi obciążyć moich włosów). Ostatecznie jednak jest baaardzo przyjemne! Z chęcią przetestuję inne serum od Marion:). Tanie i dobre - to jest to, co lubię!

Ocena: 5/5

Przegrzebując moje recenzje które mam do publikacji zauważyłam, że są same pozytywne :D. Chyba pora zrecenzować jakiś bubbel, bo będę wyglądać jak wieczny zachwalacz :-).

Miałyście któreś serum od Marion? :)



Zapraszam do śledzenia mnie na:


http://ink361.com/app/users/ig-1820959650/ladyevil1/photos

czwartek, 24 marca 2016

Banggood Wishlist!

                                                          

Dostając kolejną ofertę ciuchowej współpracy nie zawahałam się ani trochę! :) Skoro sprawia mi to radość to dlaczego mam z tego rezygnować tylko dlatego, że martwię się co sobie pomyślą inni?
Tak więc z uśmiechem na twarzy przyjęłam propozycję ze strony HaNi z Banggood :). Warunki według mnie są o wiele korzystniejsze niż w przypadku współpracy z Dresslink.

HaNi na początek zaoferowała mi 20$ (niby tak samo jak na Dresslink, ale przesyłka z Banggood jest darmowa!! Czyli połowy bonu nie zeżre mi na transport :P). Do tego wcale nie musiałam tworzyć tej wishlisty, ale dostanę za nią dodatkowe 5$ więc czemu by nie skorzystać :).
Tak więc przedstawiam Wam co wpadło mi w oko <3.




Sukienki to chyba moje zboczenie. Kocham je mieć, kocham miliony wiszących sukienek w szafie. Uwielbiam je kupować!!!!!! Myślę, że któraś z nich znajdzie się w moim zamówieniu :). Chyba będzie to środkowa.











W końcu chciałabym też  kupić coś co sukienką nie jest :P. Lepsze dni nadchodzą, a w szafie świeci pustkami. Który top jest Waszym zdaniem najładniejszy?


PROSZĘ O KLIKI!! (nie musicie we wszystkie ;) od Waszej woli zależy ile linków klikniecie).
Zostawiajcie linki do postów to się odwdzięczę :)!

PLEASE CLICK ON MY TRAFFIC LINKS. IT'S REALLY IMPORTANT FOR ME! I CAN DO THE SAME, JUST PUT YOUR POST LINK IN A COMMENT!

♥Dress 1: >CLICK<
♥Dress 2: >CLICK<
♥Dress 3: >CLICK<
♥Top 1: >CLICK<
♥Top 2: >CLICK<

♥Top 3: >CLICK<

♥Top 4: >CLICK<
♥Top 5: >CLICK<

♥Banggood: >CLICK<

I jeśli ktoś może, bardzo proszę jeszcze tu: 
>CLICK<     >CLICK<


OBIECUJĘ WAM JUTRO NORMALNY WPIS :-D




Zapraszam do śledzenia mnie na:


http://ink361.com/app/users/ig-1820959650/ladyevil1/photos

środa, 23 marca 2016

DRESSLINK - drugie zamówienie i opinia!

                                                   Dresslink: Cheap Clothes Online


Hej! :)
Muszę przyznać szczerze, że tym razem byłam dość zaskoczona ze szybkości realizacji zamówienia :). Paczka już po 10 dniach od wysłania zawitała w moim domu!

Dla przypomnienia: zamówiłam dwie sukienki. Jedną niestety musiałam zamienić na inną bo nie było jej akurat na stanie.

Czy jestem zadowolona z moich skarbów? :)




Z tej sukienki jestem o wiele bardziej zadowolona <3. W zasadzie praktycznie nie różni się wcale od tego co co pokazane jest na stronie :-). Obawiam się jedynie prania i zabarwienia białych pasków :(. Do tego jest troszkę krótka :D. Ale kocham ją!
Kokardkę zawiązałam akurat z tyłu, ale możemy zrobić to także z przodu.
Gdybym kupiła ją za własne pieniądze to na pewno bym nie żałowała ;-).

Ocena:
5/5!

__________________________________________________________________________






Do tej sukienki mam trochę więcej zastrzeżeń. Po pierwsze nie jest aż tak pięknie koronkowa, jak sukienka pokazana na stronie. Po drugie materiał jest bardzo cienki i prześwituje. Jedynie założenie czarnej bielizny wchodzi w grę. Mimo założenia jej to i tak czułam się trochę niezręcznie ze świadomością, że coś mogłoby przebijać.
Dziwnie układa też się na tyłku :(.
Ale nie jest wcale brzydka ;). Chociaż pewnie gdybym zamówiła ją za swoje pieniądze to trochę bym sobie pluła w twarz.

Ocena: 3,5/5


Póki co całą współpracę oceniam jako przyjemną, bardzo mi się podoba :). Nie żałuję ani trochę i nie zawahałabym się drugi raz czy przyjmować, czy nie.

Tradycyjne zakończenie takiego postu? :)


BARDZO PROSZĘ O KLIKI W PONIŻSZE LINKI! TO DLA MNIE BARDZO WAŻNE! JEŚLI MAM GDZIEŚ WAM POKLIKAĆ - ZOSTAWIAJCIE LINKI DO POSTÓW!

PLEASE CLICK ON MY TRAFFIC LINKS. IT'S REALLY IMPORTANT FOR ME! I CAN DO THE SAME, JUST PUT YOUR POST LINK IN A COMMENT!

[jak kaleczę to przepraszam, tylko 3 lata podstawowego angielskiego miałam :P]



♥Dress:  >CLICK<
♥Dress:  >CLICK<
♥Dresslink:  >CLICK<
♥$0.01 Items:  >CLICK<
♥Free Shipping Items:  >CLICK<





Zapraszam do śledzenia mnie na:


http://ink361.com/app/users/ig-1820959650/ladyevil1/photos



Ps: Dostałam propozycję współpracy od Banggood! :-). Bez wahania się zgodziłam bo warunki moim zdaniem są bardzo korzystne, korzystniejsze niż w przypadku współpracy z Dresslink :D. Więc nie bijcie - ale jutro zgwałcę Was kolejną wishlistą :D.


wtorek, 22 marca 2016

Avon - kilkuminutowa maska upiększająca BB, czyli gdy włosy muszą wyglądać pięknie, a czasu brak ;)


Kosmetyków do włosów z Avonu używam rzadko, praktycznie wcale. Jednak coś mnie podkusiło aby kupić maskę z nowej linii i ostatecznie wyszło to na plus :).
Zapraszam do zapoznania się z recenzją!


Opis ze strony Avon:

Intensywna maseczka BB do spłukiwania, zapewnia głęboką pielęgnację i ułatwia stylizowanie włosów.
  • wygładza i odżywia
  • zapewnia włosom zdrowszy, piękniejszy wygląd
  • ułatwia stylizowanie włosów
Jak działa:
Formuła maseczki zapewnia głęboką pielęgnację, wygładza i odżywia. Pomaga zapobiegać puszeniu włosów i ułatwia stylizację.
Jak stosować:
Po umyciu włosów szamponem, nałóż maseczkę równomiernie na mokre włosy. Pozostaw na ok. 3 minuty i dokładnie spłucz.


Skład kosmetyku powalający nie jest. Na pewno nie jest to typowa maska do stosowania na co dzień, do odżywiania. Jest to produkt do sporadycznego stosowania ;).
Opakowanie to odkręcany słoiczek - co uwielbiam, bo kosmetyk można spokojnie wykończyć bez trudzenia się. Ceny szczerze mówiąc - nie pamiętam. Była to chyba jakaś promocja, że kosztowała 10+ złotych. Konsystencja jest dość zbita, nie utrudnia aplikacji. Zapach piękny - kojarzy mi się z kosztownymi kosmetykami :). Długo utrzymuje się na włosach.




Maska działa naprawdę świetnie, jeśli użyjemy jej sporadycznie. Sprawdza się w sytuacji, gdy nie mamy czasu na dłuższą pielęgnację, a chcemy żeby włosy wyglądały dobrze. Wystarczy zaaplikować maskę na parę minut. Włosy stają się łatwe do rozczesania, nawilżone, błyszczące i lejące. Do tego pięknie pachną :-).
Jestem pozytywnie zaskoczona. Nigdy nie ufałam produktom do włosów z Avonu (wszystko przypominało mi słynne, zielone alkoholowe serum :D).

Ocena: 5/5

Znacie coś z tej linii? :)


Zapraszam do śledzenia mnie na:


http://ink361.com/app/users/ig-1820959650/ladyevil1/photos

niedziela, 20 marca 2016

Niedziela dla włosów (32) + aktualizacja odrostu



Wczorajsza pielęgnacja odbywała się jak widać w pomarańczowym kolorze :D.
Do tego nikt nie chciał zrobić mi zdjęcia włosów (wszystkich zaczynam tym wkurzać :D) więc musiałam je zrobić sama, dodatkowo w świetle w którym widać mój odrost innego koloru. Stąd też chcę pokazać Wam ile jeszcze zostało mi włosów do "pozbycia się".

Ostatnio też jakoś nie chce mi się zakręcać loków. Jest to bardzo niewygodne. Muszę wtedy myć włosy codziennie. Loki wyglądają dobrze tylko świeżo po zakręceniu, rano smętnie wiszą :/.

Przez ostatnie 2 tygodnie zmagam się też z przeokropnym przesuszem, którego niczym nie potrafię wyeliminować. Przeproteinowanie to na pewno nie jest, bo protein używam mało kiedy. Próbowałam już dostarczyć im wszystkiego, a one nadal są suche jak siano ;/. Do tego potrafią chłonąć na sucho tony kosmetyków i nadal są suche, niczym nie można ich obciążyć. Chyba mam włosowy kryzys :P.

Wczoraj użyłam ulubionych kosmetyków, a włosy i tak mają focha...

Co robiłam dokładnie?

Olejowanie: olej z pestek moreli na 1h.
Mycie: długość Kallosem Color, skóra głowy odbudowującym L'orealem.
Odżywianie: na 30 minut odżywka rokitnikowa z PO.
Zabezpieczanie: jak zawsze olejowe Elseve.


I jak to moim włosom przez ostatnie 2 tygodnie się podoba.... SIANO. Może nie widać aż tak, ale uwierzcie... dotykając ich czuję dosłownie skrzypienie.


Ale przynajmniej widzę, że odrościk rośnie w siłę i jeszcze "trochę" i pozbędę się żółtej długości :P.
I chyba włosy jakoś przedziwnie krzywo mi rosną :D.

Mam nadzieję, że u Was lepiej niż u mnie :D!


Zapraszam do śledzenia mnie na:


http://ink361.com/app/users/ig-1820959650/ladyevil1/photos

czwartek, 17 marca 2016

Yankee Candle Ginger Dusk



Dzisiaj znowu woskowy post. Czas opublikować kilka recenzji, ponieważ dużo wosków czeka w kolejce :-). Wczoraj dotarło do mnie (jak zwykle ekspresowo) kolejne zamówienie z goodies <3! Czekam aż wrócę do domu i będę mogła wąchać nowości bez granic!



Opis z goodies.pl

Wosk z owocowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: cytrusy, imbir.


O zapachu
Smakowita, orzeźwiająca tarteletka, która – tak jak najlepszy na lato, cukierniczy deser – wykonana została na bazie energetycznych cytrusów i orientalnego, zdecydowanego imbiru. Wosk Ginger Dust to moc odświeżenia i potężna dawka pozytywnych emocji zamknięta w niewielkiej, zgrabnej formie. Wyjątkowa, owocowo-przyprawowa kompozycja zaskakuje intensywnością, tonizuje, oczyszcza atmosferę. Jej nuty zostały dobrane tak, aby całość przywodziła na myśl klimat wieczorów spędzanych w rajskich, tropikalnych okolicznościach przyrody. Dzięki idealnym proporcjom i naturalnym, zamkniętym w jasnym wosku olejkom, Ginger Dust budzi pozytywne skojarzenia, skutecznie tonizuje i pomaga szybko naładować baterie. Polecamy topić tarteletkę zarówno podczas letnich upałów, jak i w trakcie pochmurnych, jesiennych wieczorów, kiedy to imbirowo-cytrusowy zapach pomoże w walce z październikowym bluesem i przywoła najbardziej słoneczne, letnie wspomnienia.


Moja opinia:
Imbir przepleciony cytrusową nutą - o tak! Zapach wosku po odpakowaniu był czymś, co rozbudziło moje zmysły na dobre. Takie połączenie jest ideałem na każdą porę - gdy jest ciepło, orzeźwia nas zapach cytrusów, gdy zimno, rozgrzewa nas imbir. Zakochałam się w wąchaniu tego wosku na tyle, że czasami przy zwykłych czynnościach domowych odskakiwałam na bok żeby sobie "wąchnąć". Narkotyczny syndrom Yankee Candle :).
Spodziewałam się, że czeka mnie rozgrzewający wieczór spędzony z miłym zapachem. Z wielką radością zapaliłam podgrzewacz i czekałam, aż ulotni się piękny zapach. Chwilę później poczułam miły słodki zapach... Ale zaraz? Gdzie są cytrusy? Gdzie jest mój ukochany imbir? Poczułam cukierki z nieco duszącym akcentem. Niestety nie byłam zbyt zadowolona... Zapach był nawet ładny, jednak nie oddawał takich wrażeń po rozpaleniu, jak po wąchaniu na sucho :(.


Ocena końcowa: 3/5

Wosk dostępny na goodies.pl >klik<
Zapraszam również do zapoznania się z całą armią wosków Yankee Candle >klik<

A jak u Was spisał się ten zapach? Miałyście okazję go wypróbować?:)


                                                         Sklep internetowy Goodies.pl



Zapraszam do śledzenia mnie na:



http://ink361.com/app/users/ig-1820959650/ladyevil1/photos

wtorek, 15 marca 2016

Farmona - odżywka pogrubiająca strukturę włosa (Acai&Volume)


Dzisiaj przygotowałam dla Was opinię o kolejnym produkcie firmy Farmona. Jak już wiecie, wypuściła ona w ostatnim czasie kilka interesujących linii. Maska z bambusowej okazała się totalną porażką. Jak było z odżywką dodającą objętości?
Oczywiście mam możliwość testowania jej dzięki Julie Ann :*.

Co pisze na jej temat producent? (źródło)

"Odżywka pogrubiająca strukturę włosa przeznaczona do pielęgnacji włosów cienkich i płaskich, oparta na innowacyjnej formule łączącej w sobie wzmacniające właściwości ekstraktu z jagód acai z dodającym objętości Absolute Volume Boost. Lekka, pozbawiona silikonów formuła, tworzy niewidzialny film na powierzchni włosa, dzięki czemu widocznie zwiększa jego objętość i wzmacnia jego strukturę przywracając witalność i zdrowy wygląd. Unosi włosy u nasady i sprawia, że stają się miękkie w dotyku, sprężyste i łatwe do ułożenia."

Sposób użycia:
"Niewielką ilość Balsamu wmasować w umyte, osuszone ręcznikiem włosy, od nasady aż po same końce. Pozostawić na 2-3 minuty, a następnie dokładnie spłukać ciepłą wodą."

SKŁAD: 
Aqua (Water),Cetearyl Alcohol, PPG-3 Benzyl Ether Myristate, Behentrimonium Chloride, Panthenol, Hydrolyzed Keratin, Soluble Collagen, Glycerin, Euterpe Oleracea Fruit Extract, Starch Hydroxypropyltrimonium Chloride, Urea, Sodium Lactate, Lactic Acid, Sodium Chloride, Sodium Benzoate, Hydroxyethylcellulose, Acrylates Copolymer, Parfum (Fragrance), Propylene Glycol, Diazolidinyl Urea, Iodopropynyl Butylcarbamate, Disodium EDTA, Triethanolamine, Hexyl Cinnamal, Butylphenyl Methylpropional, Limonene. 


*          *          *          *



Odżywka znajduje się w opakowaniu z pompką. Jedno wciśnięcie wyrzuca solidną ilość odżywki, więc nie trzeba "pompować" Bóg wie ile czasu (jak np. w przypadku balsamu morskiego PO). W składzie znajdziemy najwięcej nawilżaczy i protein. Pojemność odżywki to 250 ml. Cena waha się w granicach 11-13zł+. 
Odżywka pachnie ładnie, trochę męsko. Niestety zapach nie trzyma się długo włosów :(... szkoda! Bo bardzo mi się podoba. Konsystencja jest jak najbardziej w porządku - nie utrudnia aplikacji itd, dodatkowo działa na korzyść wydajności produktu. Użyłam odżywki już ok. 7 razy, a wcale nie ubyło jej tragicznie dużo.




Odżywka jest totalnym przeciwieństwem bambusowego niewypału :). Uwielbiam ją! Włosy za każdym razem wyglądały po niej dobrze - wygładzone, nawilżone, łatwe do rozczesania. Niestety nie zauważyłam zasadniczego działania, które obiecuje producent - czyli objętość, czy tam pogrubienie włosa. Jednak nie zmienia to o niej mojego zdania :). Najważniejsze jest to, że włosy wyglądają po niej tak jak lubię! Odżywka nie utrudnia też wydobywania skrętu. 
W moim przypadku działa najlepiej gdy trzymam ją 10-15 minut.

Ocena: 5/5!


Miałyście? :)



Zapraszam do śledzenia mnie na:


http://ink361.com/app/users/ig-1820959650/ladyevil1/photos

poniedziałek, 14 marca 2016

Sukienkowy klimat z Dresslink :)

Nie wiem jakie jest Wasze ustosunkowanie do chińskich współprac - sama kiedyś patrzyłam na nie spod byka. Jednak gdy zaczęłam, całkiem mi się to spodobało :-). Nie żałuję, poszerzam swoje zainteresowania, próbuję czegoś nowego. Całkowicie wkręciłam się w temat i wcale nie pogardziłabym propozycjami innych sklepów :). Jednak sama wolę się nie wychylać, a szczerze mówiąc miałam takie myśli. 

Za oknem u mnie wiosny nie widać... za to lubię oglądać wiosnę w szafie i czekać na słońce. Tak się pocieszam :D.

Moja ostatnia paczka z dresslink jest już w drodze. Jednak stało się coś, co trochę mnie zasmuciło. A może bardziej wkurzyło? Okazało się, że granatowej sukienki w białe wzorki (na którą z resztą zwracało uwagę najwięcej z Was) nie ma na stanie :(. W efekcie musiałam wybrać coś innego. Niestety byłam ograniczona cenowo (miałam wybrać coś w podobnej cenie do tamtej sukienki... uwierzcie - nie było to łatwe) wybór padł na coś takiego. Zobaczymy jak to będzie :D. 








Lubię tworzyć sobie wishlisty, szczególnie w nudne, niedzielne popołudnia ;). Przeglądanie ubrań zawsze sprawiało mi przyjemność i będzie sprawiać :D. Ciągle wpada mi coś nowego w oko.


>KLIK<    
>KLIK<                       
>KLIK<


Chodzą pogłoski, że ktoś kiedyś widział mnie w białym kolorze :D. A tak na poważnie to sama nie wiem do końca, co widzę w białej, motylkowej sukience. Pamiętam, że raz złożyłam białą w kolorowe kwiaty sukienkę siostry i każdy był w szoku, bo zobaczył mnie w czymś, w czym rzadko się pokazuję. Podobno wyglądałam świetnie. Ta sukienka kolorystycznie przypomina mi tamtą i myślę, że może byłabym w stanie zaryzykować i ją zamówić :-). 



 >KLIK<                                            >KLIK<                                                       >KLIK<


Mając do wyboru tyle cudowności ciężko skorzystać tylko z 20$ :D. 25$ było by już dużo lepszą opcją, o wiele łatwiej było by wyrównać przesyłkę ;).

Nie mogę się doczekać momentu, gdy w końcu będę mogła chodzić w sukienkach (ojjjj jestem zmarzluchem...). Są dla mnie o wiele bardziej wygodne niż spodnie. Dodatkowo nie lubię swoich ud, a sukienki potrafią je maskować, nie uwydatniają ich.

Dresslink  
$0.01 Items 
Free Shipping Items


WOLICIE SPODNIE CZY SUKIENKI/SPÓDNICZKI :)??


+BARDZO PROSZĘ O KLIKI (chociaż w 2, 3 sukienki) :-) JEŚLI MACIE SWOJE - PODAWAJCIE LINKI DO WPISÓW! ODWDZIĘCZAM SIĘ



Zapraszam do śledzenia mnie na:


http://ink361.com/app/users/ig-1820959650/ladyevil1/photos