Kontakt/contact: edyta_to@wp.pl

piątek, 25 marca 2016

Marion - serum nawilżające do włosów "migdały i dzika róża"



Serum do włosów to kosmetyk, bez którego ani rusz. Jak czasem pozwalam sobie odpuścić olej, maskę itd, tak nie wyobrażam sobie sytuacji aby nie użyć serum. Jest to dla mnie tak oczywiste jak picie wody.

Swoje ulubione serum mam, ale czasem w ciągu dnia lubię skorzystać z innego, o tak dla odmiany :). Czy serum Marion wypadło dobrze na tle mojego ulubieńca?


Opis ze strony producenta:

Oleje zawarte w formule nawilżają włosy, zapobiegając ich puszeniu się.
  • Dzika róża- zwiększa elastyczność włosów, nadając im aksamitny połysk;
  • Rozmaryn- zapobiega wypadaniu włosów oraz ich przesuszaniu;
  • Słodkie migdały – nawilżają włosy, sprawiając, że są miękkie i miłe w dotyku oraz chronią przed czynnikami zewnętrznymi.
Dzięki nim włosy są doskonale wygładzone i lśniące. Do włosów niezdyscyplinowanych i suchych.
Kilka kropel produktu wystarczy, żeby włosy odzyskały naturalny i zdrowy wygląd!


Właściwie w składzie nie mamy nic specjalnego - na początku silikony, a dobroczynne ekstrakty po parfum.
Opakowanie typowe dla serum - buteleczka z pompką. Jedno naciśnięcie wydobywa idealną ilość do pokrycia końcówek. Pojemność serum to 30 ml, cena ok. 3-5 zł (Natura).
Konsystencja lekko tłusta - typowa dla serum. Nie jest aż tak rzadka jak w przypadku mojego ulubionego serum Elseve.
Zapach bardzo słodki - przyjemny. Kojarzy mi się kwiatowo - cukierkowo. Nie utrzymuje się na włosach.
Wydajność pomimo pojemności jest dość słaba.


Działanie:
Serum mocno nawilża włosy - ujarzmia je, nadaje blasku. Niestety jeśli zaaplikujemy za dużo, potrafi obciążyć, posklejać, postrączkować włosy (co bardzo mnie dziwi - skład serum Elseve jest o wiele bogatszy a nie potrafi obciążyć moich włosów). Ostatecznie jednak jest baaardzo przyjemne! Z chęcią przetestuję inne serum od Marion:). Tanie i dobre - to jest to, co lubię!

Ocena: 5/5

Przegrzebując moje recenzje które mam do publikacji zauważyłam, że są same pozytywne :D. Chyba pora zrecenzować jakiś bubbel, bo będę wyglądać jak wieczny zachwalacz :-).

Miałyście któreś serum od Marion? :)



Zapraszam do śledzenia mnie na:


http://ink361.com/app/users/ig-1820959650/ladyevil1/photos

53 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja niestety nie mialam, ale po Twojej recenzji chyba sie skusze:)))
    Dodatkowo pracuje w Naturze więc mam tego pod dostatkiem :)


    Obserwuje i liczę na maly rewanz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja raczej nie używam tego typu rzeczy ale może kiedyś się skuszę :)

    Żyj wyobraźnią

    OdpowiedzUsuń
  4. Przed moim rozjaśnianiem miałam silne i zdrowe włosy, teraz są z nich szczątki . Dbam o nie na tyle ,ile mogę ,ale nigdy już nie będą takie same. Ja używam serum na zniszczone końcówki z Avonu i jestem z niego zadowolona. Co do ogólnej pielęgnacji włosa, od niedawna jestem blondynką ,dlatego jeszcze szukam odpowiedniego sposobu,ale na pewno będzie na ten temat notka na moim blogu ,dlatego zapraszam serdecznie do obserwacji - kikawww.blogspot.com
    Pisałaś ostatnio o obserwacji za obserwację,a więc ja już obserwuję . Pozdrawiam serdecznie !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS. Blog jak najbardziej przypadł mi do gustu,bo interesują mnie różne kwestie dotyczące włosów, trafiłam chyba w dobre miejsce :)

      Usuń
    2. Kika W, a nie przesusza Ci końcówek to serum? Ono ma alkohol w składzie, więc jeśli masz włosy zniszczone rozjaśnianiem to nie jest ono zbyt dobrym wyborem.

      Usuń
    3. Chyba, że chodzi o to niebieskie arganowe :D

      Usuń
    4. To niebieskie jest dedykowane wszystkim rodzajom włosów, więc automatycznie pomyślałam o tym zielonym. :)

      Usuń
  5. Ja też lubię całą tą linie serum z Mariona ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. miałam wersję zieloną i słaba

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam kilka wersji, a teraz mam gdzieś w czeluściach szafki z kosmetykami właśnie to i czasem używam, np. biorę do torebki, bo Elseve jest sporo większe i go tak nie zabieram ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę je kiedyś kupić. Z Mariona miałam serum arganowe i było tak wydajne,że chyba 1,5 roku je miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Myślę o którym z tych serum, może sobie jakieś sprawię :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Z chęcią się za nim rozejrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam je wszystkie! na moje rozjaśnione chemicznie włosy każdy działa idealnie :)
    zresztą będą w moich ulubieńcach :D
    Pozdrawiam Aurelia :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nawilżenia włosów mi potrzeba :)

    OdpowiedzUsuń
  13. chyba muszę po niego sięgnąć :)
    http://makelifeawsome.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. miałam wszystkie 4 sera z tej serii i je po prostu uwielbiam :D

    OdpowiedzUsuń
  15. cieszę się że u Ciebie się sprawdziło, u mnie było wręcz przeciwnie :(/Karolina

    Dwie Perspektywy Blog [Klik]

    OdpowiedzUsuń
  16. chyba zakupię to :)

    pozdrawiam :)
    ewamaliszewskaoff.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. w takim razie muszę kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mnie jakoś nie kuszą te serum Mariona. Wolę jak produkt do zabezpieczania ma oleje w trochę większej ilości. Chociaż nie zaprzeczam, że kiedyś w przypływie zakupowego szału którąś wersję kupię. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. fajna recenzja ;) produkt wydaje się ciekawy.

    http://zyciepiszehistoriee.blogspot.com/

    Pozdrawiam Zuzia ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Miałam, ale inny zapach, bardzo mi się spodobało!

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo dużo dobrego słyszałam o tym serum. Ale raczej nie wypróbuję. Nie przepadam za tego typu produktami :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Z Mariona mam tylko spray chroniący przeciw wysokimi temperaturami :)
    Obserwuję i liczę na to samo :*
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*

    OdpowiedzUsuń
  23. prawdę mówiąc nie przypominam sobie żebym kiedykolwiek używała jakiegoś serum haha ale może i powinnam spróbować! dzięki za poradę xx

    darcia.pl

    OdpowiedzUsuń
  24. Muszę chyba wypróbować te serum , bo moje włosy to już płaczą :( pozdrawiam
    karolajn-blog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  25. Jeszcze go nie miałam, ale planuję kiedy wykończę moje obecne;) Ale idzie mi to baardzo wolno;)

    OdpowiedzUsuń
  26. dawno temu mialam ten produkt :) teraz mam zachwalane serum z avonu i nawet daje rade :) pieknie pachnie :) obserwuje:*

    OdpowiedzUsuń
  27. Ooo muszę wypróbować
    Obserwuję i Zapraszam:
    gebalaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  28. Kuszą te sera ale ja mam już swojego ulubieńca :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie miałam go jeszcze, ale wydaje się ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
  30. U mnie niestety się nie sprawdził tak jak chciałam :/


    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ooo musze wyprubowac na moje wlosy, na pewno im sie spodoba. Pozdrawiam i zapraszam do mnie: http://denmoza.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  32. mam ten olejek i sprawdza sie na plus : D
    my: http://hikinguu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  33. i love serums than cream..this is a great product..

    http://jehanmohammad.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  34. O tym olejku nie słyszałam, ale mam jedwab z tej firmy i jest cudowny! :D Miłego dnia I Wesołych Świąt!

    Komentarz u mnie = Komentarz u Ciebie
    http://bieganiejestspoko.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  35. z marion jeszcze nic nie miałąm ...

    OdpowiedzUsuń
  36. Z Mariona mam teraz mgiełkę termoochronną i jest ok , pięknie pachnie <3
    Kochana mogę jeszcze raz prosić o poklikanie w 4 ostatnie linki ponieważ zostały one zmienione;)
    http://zlota-orchidea.blogspot.com/2016/03/drugie-zamowienie-z-dresslink.html#comment-form

    Buziaki i życzę Wesołych świat !;)

    OdpowiedzUsuń
  37. Również stosuję produkty z tej firmy i sprawdzają się świetnie. Tego akurat nie używałam, ale z pewnością zakupię :) Pozdrawiam wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  38. Miałam fluid do końcówek Marion,ale nie zrobił szału zadnego.I nie wiem czy kupić następny produkt tej firmy? Zastanawiam się nad jedwabiem z firmy Joanna,kiedyś miałam.Sama nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
  39. nice post! love it ♥ do you want to follow each other on gfc?

    http://itsmeieva.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  40. Nie używam żadnego serum, bo najzwyczajniej w świecie nie potrafię wyczuć odpowiedniej ilości. Dużo lepiej sprawdza się u mnie mgiełka.

    OdpowiedzUsuń
  41. u mnie sie niestety toalnie nie sprawdził, w polowie buteleczki oddałam

    obserwuje i zapraszam do siebie http://ladycharm1.blogspot.com/2016/03/rozdanie-clinique-wibo-ardel.html

    OdpowiedzUsuń
  42. ciekawy post :)
    obserwuję, http://meowtix.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  43. nie używałam go, mam swoje ulubione psikadło z Dove(żółte) i nie wyobrażam sobie życia bez niego !!
    xx
    http://books-every-day.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

* Dziękuję za każdy komentarz! Jeśli mam czas, staram się odwdzięczać :)
*Klikam w linki!
* Nie obrażam się, jeśli ktoś proponuje obserwację za obserwację :). Jeśli mnie obserwujesz, poinformuj mnie o tym i podaj adres bloga! :)