źródło
Nie rosnące, stojące w miejscu włosy to pewnie problem wielu kobiet. Nie jedna z nas marzy o długich, bujnych włosach, jednak wydaje się, że ciągle mają taką samą długość pomimo wytrwałego zapuszczania. Napisałam "wydaje się", ponieważ zatrzymanie wzrostu to na prawdę ostateczność. Jakie wiec mogą być przyczyny zatrzymania przyrostu?
1. KRUSZENIE KOŃCÓWEK, LUB NIEPRAWIDŁOWA PIELĘGNACJA. To najczęstszy problem. Niestety wiele kobiet, jeśli postanawia zapuścić włosy zaczyna unikać regularnego podcinania. W efekcie tego końcówki zaczynają się niszczyć, kruszyć. Wychodzi na to, że to co nam urośnie od razu skruszy się z długości. Ważna jest odpowiednia pielęgnacja, która uchroni włosy przed kruszeniem oraz używanie serum do zabezpieczania.
Zniszczonych końcówek nie da się magicznie scalić, naprawić. Wizyta u fryzjera raz na dwa lub trzy miesiące i podcięcie o 1 cm może pomóc zapuścić nam włosy.
Nasze włosy niszczy również nieprawidłowa stylizacja, nieumiejętne/zbyt częste używanie prostownicy, lokówki itp.
2. ZBYT CZĘSTE PODCINANIE. Niektóre osoby nie wiedzą/nie zdają sobie sprawy/nie dochodzi to do nich itd :-), że nasze włosy rosną +/- 1 cm na miesiąc bez wspomagania wcierkami, suplementami itp. W efekcie tego podcinają włosy np. 3 cm co 3 miesiące.
3. NIEPRAWIDŁOWA DIETA. Warto urozmaicać dietę w różne witaminy - jeść owoce, warzywa, pestki, orzechy. Nasze włosy też "jedzą" i potrzebują składników odżywczych by rosnąć :-). Nieprawidłowe odżywianie jest w stanie zatrzymać/spowolnić wzrost włosów.
4. NIE DBANIE O SKÓRĘ GŁOWY/AGRESYWNE ZABIEGI. Należy pamiętać o peelingach skóry głowy, wcierkach wzmacniających włosy itp.
Nie można ukryć również, że zabiegi typu farbowanie i rozjaśnianie (nieumiejętnie wykonane) mogą przyczynić się do robienia armagedonu na skórze głowy.
5. WIEK. Niestety wraz z wiekiem możliwości naszych włosów stają się coraz mniejsze - stają się cieńsze, słabsze. Skraca się też ich okres "życia" (odpowiednie dbanie na pewno opóźnia proces "starzenia włosów")
6. DŁUGOŚĆ BIOLOGICZNA. To już ostateczność. Istnieją osoby, które nie są w stanie zapuścić włosów np. dłuższych niż za łopatki. Są też osoby, które mogą mieć włosy do kolan. Tutaj wszystko zależy od uwarunkowania genetycznego, które każdy człowiek ma inne. Po prostu - włos jest w stanie "dorosnąć" do pewnej długości, później kończy się faza jego "życia" i wypada.
CZY DŁUGOŚĆ BIOLOGICZNA TO WYROK DLA WŁOSÓW?
Na pewno nie! :)
Trzeba próbować, chcieć. Na rynku istnieje wiele wcierek, suplementów, które potrafią przyspieszyć wzrost włosa kilkakrotnie! Więc jeśli wykluczyliśmy wszystkie inne czynniki i
pozostaje nam obwinianie biologii. Warto zacząć szukać czegoś na wzmocnienie włosów, na przyspieszenie ich przyrostu :-).
PAMIĘTAJCIE! Jeśli zaczynacie zapuszczać włosy, najlepiej zacząć to od ścięcia zniszczeń. Im szybciej to zrobimy, tym lepiej :).
Co jeszcze dopisałybyście do tej listy?
Post napisany na podstawie wiedzy własnej :)
|
Kontakt/contact: edyta_to@wp.pl
piątek, 11 marca 2016
Włosy które przestają rosnąć. Przyczyny zatrzymania przyrostu i czy trzeba się z tym pogodzić?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Moje włosy stoją w miejscu od roku przez duże podcięcia spalonych partii :( jak się zastanawiam jak długie by były, gdybym ich nie podcinała, to ahh.. Ale też niesamowicie zniszczone :/
OdpowiedzUsuńOj tak, ja miałabym tak samo :D
UsuńOj tak, ja miałabym tak samo :D
UsuńJa dopisałabym jeszcze "mechaniczne" osłabianie cebulek, na przykład przez "ciasne fryzury" - jak to inaczej nazwa ć? :D na pewno każdy wie, o co chodzi.
OdpowiedzUsuńA post ogólnie świetny :) wiesz może kiedy zaczyna się ten wiek, kiedy włosy robią się słabsze? Mam nadzieję że to dopiero koło menopauzy :P
Mi zaczęły się osłabiać włosy po 40:)
UsuńMoje włosy na szczęście rosną szybko :) NA wakacje ścięłam je o 14 cm i już są takie jakie były przed ścięciem :)
OdpowiedzUsuńMoje włosy rosną ok. 1 cm na miesiąc.
OdpowiedzUsuńDodałabym jeszcze noszenie ciasnych czapek i chodzenie w mróz bez nakrycia głowy.
Zwłaszcza to podcinanie jest ważne. Kiedyś wybierałam się do fryzjera raz na rok i dziwiłam czemu one tak wolno rosną skoro nie obcinam :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie...podcinanie końcówek...Jestem umówiona do fryzjera na za dwa tygodnie na podcięcie końcówek i pewną zmianę :D
OdpowiedzUsuńJa musze przyznać że od przyznać że od kilku tygodni stosuję takie tabletki typy skrzypowita i widac różnicę po rozczesaniu włosów juz nie wyczesujuę tyle włosów co kiedyś :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na --> Mój Blog
Zapraszam także do polubienia mojego --> Fanpage
Ja to tak zapuszczam, zapuszczam, a jak już są długie to mi się nie podobają i wszystko od nowa ;D
OdpowiedzUsuńJa nawet nie mierzę moich włosów. Rosną to rosną, a jak nie to też żaden żal. Grunt, żeby nie wypadały :)
OdpowiedzUsuńPoklikałam tam gdzie podałaś mi link oraz spłacam zaległy dług i obserwuję :D
OdpowiedzUsuńŚwietny post :* Bardzo wartościowy!
Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/ Odpowiadam na każdą obserwacje i nie pozostaje biernym obserwatorem :)
Świetny post.Bardzo mi się podoba.Ja właśnie wczoraj byłam podciąć włosy.Niech rosną zdrowe:) Dla mnie też nie ma sensu zapuszczać włosów jeżeli końcówki są strasznie zniszczone
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś problem z końcówkami i zdawało się że włosy stoją w miejscu :/
OdpowiedzUsuńJa własnie mam ten pierwszy problem bo przydałoby mi sie podcięcie tych zniszczonych końcówek ale kurcze mam kręcone włosy, a gdy je skrócę to będę miała na głowie afro xD :D a tego nie chciałabym ;D
OdpowiedzUsuńgrlfashion.blogspot.com
nie mam problemu ze wzrostem, ale po operacji sporo ich wypadło :(
OdpowiedzUsuńCiekawy post :)
OdpowiedzUsuńOj ile widać nastolatek na ulicach które mają długie ale mega zaniedbane włosy ;/ a trzeba też patrzeć na jakość ;)
OdpowiedzUsuńJa na sobie też nie widzę przyrostu :)
OdpowiedzUsuńWspomniałaś o wspólnej obserwacji- zacznij a ja dołączę :)
OdpowiedzUsuńZapraszam Mój Blog :)
Musze iść wreszcie do fryzjera i zacząć od nowa zapuszczać włosy. Świetny post, bardzo pożyteczny :D
OdpowiedzUsuńMoje z kolei wypadają. Ale mam już maskę więc czekam na efekty
OdpowiedzUsuńMoje włosy rosną powoli, więc muszę coś zmienić :-)
OdpowiedzUsuńJa żałuję, że miałam je podcinane, bo byłyby po talię tak jak chciałam, ale za to są naprawdę zdrowsze, więc uzbroję się w cierpliwość po prostu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sara's City
Fajny post :) Ja akurat wszystko to wiedziałam, ale dobrze jest się upewnić. Mój blog ♥ Serdecznie zapraszam na nowy post! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietny i przydatny post! wy-stardoll.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMoje końcówki po ombre są tragiczne :(
OdpowiedzUsuńMoje włosy rosną bardzo wolno, końcówki są rozdwojone i czesto musze je podcinac :/
OdpowiedzUsuńZapraszam do obserwacji naszego bloga !:)
Moje włosy niestety rosną bardzo wolno. Od ponad 9 miesięcy ich nie farbuję, staram się też nie prostować, a mimo to i tak mam bardzo wolny porost włosów. :/
OdpowiedzUsuńhttp://gronercik.blogspot.com/
Moje na szczescie rosna normalnie, ale nie szybciej niz 2cm na miesiac. Szkoda :-D
OdpowiedzUsuńMi włosy nie rosły i wypadały przez hormony. Teraz gdy się leczę jest o wiele lepiej :)
OdpowiedzUsuńO matko, czyli z wiekiem włosy słabsze... szkoda :(
OdpowiedzUsuńŚwietny post i bardzo przydatny Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZapraszam
http://gebalaa.blogspot.com/
Moje włosy zaczęły okropnie wypadać po porodzie. Wcierki nie pomagały ani suplementy. Przyjaciółka poleciła mi tabletki biotebal, które zawierają biotynę i pobudzają porost włosów. Pierwsze efekty zobaczyłam już po kilku tygodniach i włosy wreszcie przestały wypadać
OdpowiedzUsuń