Jeszcze ze świątecznego klimatu :-). |
Rano zorientowałam się, że w wersjach roboczych postów leży nadal recenzja, która ma typowo zimowy klimat... A komu chce się teraz o zimie słuchać? Cóż :D trzeba przez nią przebrnąć ;).
Opis z goodies.pl
Wosk ze świątecznej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic o czystym, zimowym zapachu przywołującym wspomnienie mroźnych dni.
Moja opinia: Wąchając wosk można wyczuć świeży zapach, przypominający proszek do prania, a także cięższą, kadzidlaną nutę. Jest to dość ciekawe połączenie, zapach jest mocny. Jest to również jeden z tych wosków, których za dużo w kominek wkładać nie można :). Mimo wszystko unoszący się w powietrzu zapach jest zawsze ciężki, dziwny, trudny do określenia. Jest ciepły, zimowy... ale chyba aż za bardzo. Raz czujemy powiew świeżości, raz coś cięższego. Jakby cukierki, proszek i kadzidło. Nie polubiłam tego wosku i na pewno nie będę do niego wracać. Czasami doprowadzał mnie o lekkie mdłości i ból głowy.
Ocena: 2/5
Wosk dostępny na goodies.pl >klik<
Zapraszam również do zapoznania się z całą armią wosków Yankee Candle! >klik<
Zapraszam również do zapoznania się z całą armią wosków Yankee Candle! >klik<
Raczej też bym nie polubiła tego zapachu :)
OdpowiedzUsuńNienawidzę zapachów kadzidełek.... Momentalnie robi mi się od niech nie dobrze i zaczyna boleć mnie głowa
Zapach dla mnie też byłby za ciężki. Zdecydowanie wolę świeże aromaty i broń boże słodkie :)
OdpowiedzUsuńJuż sobie wyobrażam ten ból głowy :)
OdpowiedzUsuńNa mnie czekają jeszcze dwa woski świątecznych zapachów. Chyba już ich nie odpalę.. :-D
OdpowiedzUsuńI love Yankee candle!
OdpowiedzUsuńDaniela
glitzerkram-produkttest-and-more.blogspot.com
ja zapewne na Twoim miejscu też bym nie polubiła tego wosku :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za takimi zapachami ;)
OdpowiedzUsuńhttp://carolineworld123.blogspot.com/
Szkoda, że trochę niewypał
OdpowiedzUsuńRaczej bym go nie wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do siebie :)
U mnie też dzisiaj zaległa recenzja zimowa :D
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale nawet nie żałuję :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie są to moje kompozycje zapachowe.
OdpowiedzUsuń:*
Miałam szczęście że wąchałam go stacjonarnie bo to też zapach nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuń