Witam.
Dzisiaj w ruch poszła nowa odżywka w piance Pantene, którą wygrałam w rozdaniu :). Czy będzie między nami miłość?
- Standardowo w skórę głowy wtarłam serum łopianowe elfa pharm,
- naolejowałam włosy olejem awokado,
- po 1h umyłam włosy wygranym szamponem z tołpy (dawno nie miałam styczności z szamponem opartym na łagodniejszych detergentach i muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolona :D),
- pod prysznicem użyłam odżywki w piance Pantene - zaaplikowałam na włosy i ok. 3 minuty po wchłonięciu zmyłam,
- końcówki zabezpieczyłam olejowym serum Elseve.
Hm... efekt pozostawił u mnie mieszane uczucia. Włosy wydawały mi się zbyt lekkie, ale za to ładnie się falowały. Jeszcze mam pomysł aby wykorzystać piankę jako odżywkę b/s i do ugniatania loków :). Zobaczymy przy następnej okazji.
Jak tam Wasze niedziele? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
* Dziękuję za każdy komentarz! Jeśli mam czas, staram się odwdzięczać :)
*Klikam w linki!
* Nie obrażam się, jeśli ktoś proponuje obserwację za obserwację :). Jeśli mnie obserwujesz, poinformuj mnie o tym i podaj adres bloga! :)