Kontakt/contact: edyta_to@wp.pl

piątek, 20 listopada 2015

Biovax Diamond






































Dzisiaj kolejna maska, którą kupiłam pod wpływem "nowościowego bum". Jaka jest moja opinia na temat Biovaxa Diamond?

Skład:
Aqua, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Ceteareth-20, Quaternium-87, Cetrimonium Chloride, Diamond Powder, Magnesium Chloride, Potassium Chloride, Aluminum Chloride, Zinc Chloride, Copper Sulfate, Manganese Chloride, Sodium Chloride, Lysine, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Betain, Lawsonia Inermis Leaf Extract, Parfum, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Citric Acid, Calcium Aluminum Borosilicate, Silica, Tin Oxide, C.I. 77891, C.I. 61585, Hexyl cinnamal, Benzyl Salicylate, Limonene, Benzyl Alcohol. 

Skład opiera się na humektantach i emolientach. Dość wysoko znajdziemy puder diamentowy.
Opakowanie jest typu, który bardzo lubię - słoiczek do którego można spokojnie wsadzić rękę i nie trzeba go przecinać przy końcówce produktu aby wydobyć resztę. Dużym plusem jest też początkowe zabezpieczenie przed niechcianym otwarciem przez "sklepowych wąchaczy". Mamy pewność, że po zakupie jesteśmy pierwszymi szczęściarzami, którzy otwierają pudełko :-). Zapach produktu jest dość nietypowy, nie przypominający niczego konkretnego. Jest lekko chemiczny, jednak nie ostry i nie drażniący nosa. Nie utrzymuje się na włosach. Konsystencja jest w porządku - kremowa, nie ściekająca z włosów. Miłe jest to, że możemy zauważyć w masce tytułowy diamentowy pył :).
















Wydajność ze względu na pojemność (125 ml) jest słaba. Cena maski waha się w granicach 12 zł+.


Działanie:
Przy pierwszym użyciu maska dała efekt WOW. Byłam pewna, że stanie się kolejnym hitem w mojej kolekcji. Niestety z każdym następnym myciem efekt był niezadowalający :( - włosy pełne objętości (to akurat w porządku :D) i jednocześnie suche, z tendencją do elektryzowania. Na szczęście maska nie utrudniała rozczesywania. Liczyłam również na efekt błyszczących włosów przez obecność połyskujących drobinek w masce. Niestety - wszystkie się wypłukały.







































Póki co seria Biovaxów 125 ml mi nie służy. Mimo tego nadal ciągnie mnie do wypróbowania :D. Miałyście?

Ps. Przepraszam, że znowu nie komentuję Waszych blogów. Pani promotor nadaje dużego tempa i praktycznie cały czas siedzę nad pracą dyplomową. Do tego mam przed sobą sporo kolokwiów.

1 komentarz:

* Dziękuję za każdy komentarz! Jeśli mam czas, staram się odwdzięczać :)
*Klikam w linki!
* Nie obrażam się, jeśli ktoś proponuje obserwację za obserwację :). Jeśli mnie obserwujesz, poinformuj mnie o tym i podaj adres bloga! :)