Moje włosy potrafią przybrać dokładny kształt fryzury w której miałam przyjemność paradować. Wysoki koczek? Nie ma problemu aby przyjąć pozę sterczącego kikuta i stać tak aż do momentu rozczesania. A po rozczesaniu? PUCH! Spanie w rozpuszczonych włosach? Splątanie, czasem nieprzyjemna szorstkość.
Próbowałam wielu nocnych fryzur: ślimaczek - spuszenie, warkocz - nieestetyczne pseudo fale itd.
Na szczęście z pomocą przybyły moje urodziny :-) dostałam w prezencie od siostry satynową pościel, która okazała się strzałem w 10 dla moich włosów, ale nie tylko!
PLUSY SPANIA NA SATYNOWEJ PODUSZCE:
1. Można zrezygnować z nocnej fryzury. Za to właśnie kocham satynową poduszkę najbardziej! Jest delikatna dla włosów, nie haczą o nią, przyjemnie się po niej ślizgają.
2. Błyszczące, wygładzone włosy z rana - poprzez ślizganie domykają się łuski włosa.
3. Brak plątania,
4. Lepiej się wysypiam - pościel jest o wiele bardziej przyjemna niż bawełniana itd.
5. Brak odgnieceń na twarzy. Wiele razy zdarzało mi się wstać z odbitą poduszką na twarzy. Przy satynowej dawno nie miałam takich rewelacji ;).
JEST TEŻ JEDEN MINUS:
Jeśli szybko potrzemy włosami o poduszkę to zaczynają się elektryzować. Wystarczy posiadać płyn antystatyczny do tkanin i wszystko jest dobrze :-).
Śpicie w spiętych czy rozpuszczonych włosach?
Ja chciałabym spać w rozpuszczonych no ale właśnie martwiłam się, że będą się niszczyć, tym bardziej, że myję włosy na noc. A Twój pomysł mega mi się podoba i z pewnością do wykorzystam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam satynową pościel ale niestety mój mąż jej nie akceptuje... :)
OdpowiedzUsuńChyba wśród facetów coś jest na rzeczy z satyną :P. Narzeczony też zawsze ją wywala "bo się mu głowa ślizga" :D.
UsuńNa pewno przydałaby mi się taka poduszka. Ja wolę spać we włosach związanych :)
OdpowiedzUsuńJa mam dwie poszewki :) Jedną zakładam, kiedy olejuję włosy na noc. Druga jest "czysta". Ale może pomyśle o satynowej. Dużo dobrego o niej słyszałam :)
OdpowiedzUsuńOstatnio zdarza mi się położyć spać w rozpuszczonych włosach, więc taka pościel byłaby fajnym rozwiązaniem ;)
OdpowiedzUsuńTaka pościel kojarzy mi się z zimnem. Jest tak? Może pomyślę o poszewce na samego Jaśka :)
OdpowiedzUsuńjest trochę chłodna ale szybko się też nagrzewa :D
UsuńWłaśnie szukam dobrej jakościowo pościeli satynowej :)
OdpowiedzUsuńA to nie wiedziałam o takich zaletach satynowej pościeli. Kurde niespecjalnie taką lubie, ale co tam;)
OdpowiedzUsuńja uwielbiaaam <3!
Usuńtylko związane ;)
OdpowiedzUsuńi tu mam problem, nie umiem spać w spiętych włosach kończy się to u mnie tak samo jak u Ciebie - fryzurą na Teletubisia lupo powyginanymi włosami, ale nie lubię dotyku satyny na skórze...i bądź tu człowieku mądry, jakaś trzecia opcja ? :)
OdpowiedzUsuńNo to niestety... Trzecia opcja to bycie teletubisiem :D
Usuńja tam uwielbiam satynę <3 taka miła i gładka :D
Mój mąż nie cierpi satynowej pościeli więc lipa aja próbowałam różnych metod koczka spiętego małą żabką, kucyka złapanego na raz małą frotką i warkoczyka i najgorzej było po koczku ślimaczku. Kupię sobie poszewkę satynową tylko dla mnie i już:) Buziale
OdpowiedzUsuńCoś jest na rzeczy :P już jako druga o tym piszesz :D. Mój mężczyzna też tego nie znosi :D.
UsuńJa nie przepadam za satynowymi materiałami. Zimno mi się robi gdy ich dotykam :-(
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam satynowej pościeli, chętnie wypróbuję :) a na noc zazwyczaj zaplatam warkocza, jakoś nie lubię spać w rozpuszczonych włosach :)
OdpowiedzUsuńCoś idealnego jeżeli tak jak mnie wkurzają Cię odgniecenia, ale już dawno oduczyłam się spać w rozpuszczonych włosach :(
OdpowiedzUsuńKiedyś się skuszę!
OdpowiedzUsuńMówisz, że pościel jest przyjemna w dotyku? Mnie się jakoś nieciekawie kojarzyła pod tym względem i dlatego ciągle nie mam takiej poduszki, choć z moimi włosami powinnam... Chyba w końcu spróbuję.
OdpowiedzUsuńPróbowałam spac na takiej poduszce... Czułam się jakbym leżała na reklamówce. ;-)
OdpowiedzUsuńTaki komplecik muszę sobie sprawić, niestety mój narzeczony preferuje poszewki najzwyklejsze "szmaciane" i poduszka musi być wypchana piórami :/ na innej nie uśnie :D
OdpowiedzUsuńNie umiałam bym zamienić swojej ukochanej poduszki na satynową :D
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie coś dla mnie! Nienawidzę tego, jak włosy się odgniatają po całej nocy spania w spiętych... No i do tego ból cebulek daje się we znaki :/
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie pościel powinna być przede wszystkim wygodna i muszę się w niej czuć komfortowo. Zupełnie tak samo jest z łóżkiem https://senpo.pl/lozka/lozka-90x200/ które moim zdaniem jest jedną z najważniejszych funkcji jeśli chodzi o dobry sen.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńW sumie satyna sama w sobie jest bardzo fajnym materiałem i myślę, że na poduszkę nadaje się bardzo dobrze. Ja bardzo lubię również akcesoria do sypialni z FLHF ponieważ chyba większość z nas lubi odpoczywać na wygodnych elementach pościeli. Oczywiście lepiej jest zdecydowanie kupić jedną lepszą rzecz niż mieć kilka ale gorszej jakości.
OdpowiedzUsuńJestem zwolenniczką satynowej pościeli. Uwielbiam wsadzić tyłek pod taką pościel zwłaszcza w upalne letnie dni. Poza tym brak odgnieceń, alergenów. Polecam.
OdpowiedzUsuńJa natomiast bardzo lubię ciepło, dlatego idealna jest dla mnie pościel wełniana, która sprawdza się fantastycznie szczególnie w zimie.
OdpowiedzUsuńhttps://indygosklep.pl/