W piątkowe i sobotnie wieczory, lubię odprężać się przy woskach :-). Tak więc dzisiaj zapraszam na recenzję wersji "My Serenity".
Opis z goodies.pl
Wosk z rześkiej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic o zapachu słodkich gruszek i orzeźwiających pomarańczy z dodatkiem tropikalnych kwiatów oraz subtelnego piżma
Moja opinia:
Na początku zapach mi się nie spodobał. Przyzwyczajona do słodkich, rześkich zapachów typu Clean Cotton, Candy Cane Lane nie byłam w stanie przetrawić My Serenity. Był dla mnie zbyt mocny, perfumowany i nie przypominający żadnych owoców, czy tropikalnych kwiatów.
Jednak gdy się do niego przyzwyczaiłam, nawet go polubiłam :-). Wosk jest energetyzujący, można powiedzieć, że dodaje power'a - idealny do palenia podczas wykonywania ćwiczeń! Wyczuwam lekkie nuty cytrusów przeplecione czymś cięższym, kadzidlanym (zazwyczaj kopcidłowych nut nie lubię, jednak ta w towarzystwie cytrusów okazała się być cudowna). Zapach długo utrzymuje się w powietrzu i potrafi zamaskować mocne, nieprzyjemne zapachy (np. ryby).
Nie polecam go osobom, które lubią delikatne połączenia :-). Wosk również nie sprawdzi się na każdą okazję.
Podsumowując: całkiem przyjemny, ale nie ma między nami miłości. Na pewno nie będę do niego wracać ;).
Na początku zapach mi się nie spodobał. Przyzwyczajona do słodkich, rześkich zapachów typu Clean Cotton, Candy Cane Lane nie byłam w stanie przetrawić My Serenity. Był dla mnie zbyt mocny, perfumowany i nie przypominający żadnych owoców, czy tropikalnych kwiatów.
Jednak gdy się do niego przyzwyczaiłam, nawet go polubiłam :-). Wosk jest energetyzujący, można powiedzieć, że dodaje power'a - idealny do palenia podczas wykonywania ćwiczeń! Wyczuwam lekkie nuty cytrusów przeplecione czymś cięższym, kadzidlanym (zazwyczaj kopcidłowych nut nie lubię, jednak ta w towarzystwie cytrusów okazała się być cudowna). Zapach długo utrzymuje się w powietrzu i potrafi zamaskować mocne, nieprzyjemne zapachy (np. ryby).
Nie polecam go osobom, które lubią delikatne połączenia :-). Wosk również nie sprawdzi się na każdą okazję.
Podsumowując: całkiem przyjemny, ale nie ma między nami miłości. Na pewno nie będę do niego wracać ;).
Ocena: 4/5
Ostatnio bardzo polubiłam woski, ale YC jeszcze nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńMoże mi przypaść do gustu ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te woski. Każdego wieczorku zapalam sobie i się odprężam ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie miałam wosków yc ;)
OdpowiedzUsuńnie stosowałam jeszcze, ale wygląda zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńhttp://aniam10.blogspot.com/
Ciekawa jestem jak pachnie w rzeczywistości :)
OdpowiedzUsuńKochana mogłabyś poklikać w linki w najnowszym poście ?
Z góry dziękuję <3
A Ja nadal ani wosków ani świec nie posiadam :P
OdpowiedzUsuńTo raczej zapach nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie trafiłam na "biały" wosk Yankee, który by mi nie pasował :)
OdpowiedzUsuńMi się wydaje, że byśmy się polubili mimo wszystko.
OdpowiedzUsuńSzkoda że nie polubiliście się ze sobą, mnie też nie każdy zapach się podoba :)
OdpowiedzUsuńNa sucho bardzo mi się podoba, ciekawe jak będzie po odpaleniu. Jestem wielką fanką nut kadzidlanych.
OdpowiedzUsuńmusiałabym powąchać :)
OdpowiedzUsuńNie bardzo przepadam za zapachem gruszek, więc też raczej nie dla mnie :D
OdpowiedzUsuńamelia-bloog.blogspot.com
Ja żadnych ich świeczek jeszcze nie miałam. Fajna recenzja.
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Tego wosku nie miałam nigdy okazji palić :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam wosków z YC ;) ale wydają się mega.
OdpowiedzUsuńhttp://zyciepiszehistoriee.blogspot.com/
Pozdrawiam Zuzia :)
Woski z YC zawsze mnie interesowały, ale nie miałam z nimi styczności. Słyszałam dużo dobrych opinii więc zastanawiam się nad zakupem takiego produktu :)
OdpowiedzUsuńObserwuję,
Może wspólna obserwacja?? :)
Pozdrawiam ciepło http://izabelarejman.blogspot.com/
Such an interesting post dear! Have a lovely weekend! xoxo
OdpowiedzUsuńVildana from Living Like V & Stalia Is BAE
Jestem mega ciekawa tych wosków.. :D
OdpowiedzUsuńMój blog♥
Zapraszam również do mnie na nowy post <3
Mnie ten zapach nie przekonuje...
OdpowiedzUsuńFajna recenzja. :)
OdpowiedzUsuńOhh kocham świece zapachowe ostatnio męczę każdego mango *-*
OdpowiedzUsuńLubię woski yankee i jak zamawiałam sobie to właśnie byłam ciekawa tego zapachu, ale w końcu wzięłam inny. Być może kiedyś zakupię :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te woski! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://wkomenda.blogspot.com/
Chyba także po niego nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńUiwlebiam tą etykietę, zresztą jak i zapach :)
OdpowiedzUsuń