Witajcie :-)!
Dzisiaj przygotowałam dla Was recenzję kolejnego oleju ze sklepu z cudami - www.zrobsobiekrem.pl.
Opis ze strony (źródło):
INCI: Prunus Armeniaca (Apricot) Kernel Oil
Olej z pestek moreli otrzymywany jest nasion owoców moreli zwyczajnej Prunus Armeniaca Główne ośrodki uprawy: Chiny, USA, rejony śródziemnomorskie, republiki środkowoazjatyckie, Argentyna, Chile.
Oferowany przez nas olej pochodzi z Turcji. Produkt posiada Certyfikat organizacji Soil Association
Oferowany przez nas olej pochodzi z Turcji. Produkt posiada Certyfikat organizacji Soil Association
Koncentracja w produkcie kosmetycznym Do 95%, zalecamy zmieszać olej z innymi olejami.
Postać
Olej z pestek moreli jest jasny i rzadki. Ma zapach lekko orzechowy, migdałowo-marcepanowy. W temperaturze powyżej 70ºC traci swoje cenne właściwości.
Skład
- kwas oleinowy,
- kwas linolowy,
- kwas palmitynowy,
- witaminy A, B, E,
- składniki mineralne.
Zastosowanie
Postać
Olej z pestek moreli jest jasny i rzadki. Ma zapach lekko orzechowy, migdałowo-marcepanowy. W temperaturze powyżej 70ºC traci swoje cenne właściwości.
Skład
- kwas oleinowy,
- kwas linolowy,
- kwas palmitynowy,
- witaminy A, B, E,
- składniki mineralne.
Zastosowanie
Jest to olej tłoczony na zimno i nierafinowany. Ma doskonałe właściwości nawilżające, bogaty w witaminy A i E. Jest lekki, gładki i delikatny. Stosowany do olejków do ciała, do masażu (poprawia napięcie skóry), do kąpieli, dla niemowląt, a także do emulsji dla cery mieszanej, wrażliwej, suchej, spierzchniętej i popękanej. Jest bardzo skuteczny w przypadku skóry zwiotczałej, zmęczonej, z widocznymi zmarszczkami. Olej z pestek moreli cechuje zdolność do łatwego wnikania w naskórek bez pozostawienia tłustego filmu . Pobudza naturalne funkcje skóry, utrzymuje nawilżenie skóry. Jest podobny w działaniu i składzie do oleju migdałowego i z pestek brzoskwini.
Do produkcji mydeł metodą na gorąco i transparentnych. Otrzymane mydła są miękkie i średnio się pienią.
Liczba zmydlania 140 mg NaOH / g oleju
Przechowywanie
Okres trwałości oleju do 24 miesięcy od daty tłoczenia. Po otwarciu zalecamy przechowywanie oleju w lodówce.
Olej, jak większość produktów z ZSK, znajduje się w uwielbianej ostatnio prze mnie, wygodnej buteleczce - mała, odkręcana z dziubkiem, przez który olej można dozować kropla po kropli, lub w większej ilości.
Zauważyłam też ostatnio jedną rzecz, która dość mnie intryguje. Mianowicie rozbieg pomiędzy tym, co jest napisane na stronie w kwestii przechowywania, a co na opakowaniu. Dla mnie istnieje zasadnicza różnica między "przechowywaniem w lodówce", a "przechowywaniem w chłodnym miejscu". Chłodnym miejscem jest dla mnie np. szafka, stolik, gdzie olej nie ma kontaktu z promieniami słonecznymi, czy światłem.
Jego konsystencja jest typowo olejowa, dodatkowo jest bezbarwny i pachnie pięknie migdałami. Pojemność mojej wersji to 30 ml (na stronie ZSK dostępny jest także w innych pojemnościach), zapłaciłam za niego 9,95, czyli naprawdę niewiele jak za organiczny, certyfikowany olej. Właśnie za niskie ceny oraz różnorodność uwielbiam ten sklep :).
Włosy: Niestety olej średnio spisuje się u mnie przy olejowaniu :(. Jakość oleju oceniam zawsze po tym, jak włosy reagują w kontakcie z nim na sucho. Podczas olejowania czuję, że nie daje im dociążenia. Jako ujarzmiacz końcówek również się nie sprawdza - mam wrażenie, że lekko je wysusza. Trzeba też dodać, że jego cudowny, migdałowy zapach szybko wyparowuje :(. Za to kapitalnie sprawdza się w roli dodatku do masek :-). Zazwyczaj dodaję 6-8 kropli.
Twarz: Olejek genialnie sprawdza się w pielęgnacji twarzy. Nawilża ją, uspokaja, zmniejsza widoczność skórek. Twarz nie jest po nim nieprzyjemnie tłusta, ani świecąca, nie ma się wrażenia zapchania. Dodam, że moja twarz jest mieszana, bardzo tłusta w strefie T.
Ciało: Olej lubię również stosować w problematycznych częściach ciałach. Smaruję nim moje rozstępy na udach. Skóra staje się przyjemnie miękka, lekko napięta. Nie pozostawia wrażenia tłustego filmu. Jest bardzo lekki, wręcz idealny do skóry.
Ze względu na lekkie uczucie napięcia skóry, mam zamiar ukręcić z nim jakiś specyfik na rozstępy, połączony z ekstraktem z liści oliwki z mazideł :-).
Ocena: 4/5.
Oleje kupuję zawsze z myślą o włosach, a jeśli nie sprawdzają się tam, to lądują gdzie indziej ;-). Olej z pestek z pestek moreli jest całkiem przyjemny, jednak nie jest to mój ideał.
Znacie?
Fajna sprawa taki kremik :) Szkoda, że na włosy srednio działa :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :) Reaguję na każdą obserwację :)
vademecumpiekna.blogspot.com
raczej olej ;D
UsuńJa mam tak samo.
OdpowiedzUsuńOleje zawsze kupuje się myślą o włosach :)
Szkoda, że nie sprawdził się na włosach :/
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa zapachu :) Chętnie bym go wypróbowała na ciało :)
OdpowiedzUsuńCiekawy olejek, mógłby byc dobry na skórę głowy :)
OdpowiedzUsuńZ pestek moreli olej jeszcze nie trafił w moje łapki :)
OdpowiedzUsuńHello from Spain: fabulous beauty product. Great .We keep in touch
OdpowiedzUsuńoleju z pestek moreli jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię organiczne oleje. Mają wiele zastosowań i można ponieść się wyobraźni. :-)
OdpowiedzUsuńNigdy o nim nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
Wygląda fajnie, wcześniej nie słyszałam o nim ;p
OdpowiedzUsuńhttp://aniam10.blogspot.com/
Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńPoklikasz w linki? Z góry dziękuje :)
http://bedifferent-ania.blogspot.com/2016/04/banggoodcom.html#comment-form
Mam z pestek brzoskwini i chyba zacznę go stosować na twarz :)
OdpowiedzUsuńhej :) Mam pytanie, jak dodałaś banner banggood.com? bo zamiast banneru dostałam jakiś link i nie za bardzo wiem o co chodzi
OdpowiedzUsuńOki, mega Ci dziękuje :).
UsuńNie lubię procesu olejowania,ale chyba pora się zmusić ...:(
OdpowiedzUsuńkikawww.blogspot.com
nie ma się co zmuszać, jak się tego nie lubi :P ja to uwielbiam, więc nie ma problemu <3
Usuńnie słyszałam jeszcze nic o tym olejku :P
OdpowiedzUsuńja już obserwuję :)
http://justynye.blogspot.com/ :)
Pierwszy raz słyszę o tym produkcie, ale z chęcią go wypróbuję u siebie. :)
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
http://karox96.blogspot.com/
Nie miałam okazji go używam, jakoś przywyczaiłam się do olejku kokosowego, bardzo polecam
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,Madda
blog ->klik
szkoda, ze nie uklada wlosow. znaczy nie obciaza... ale jezeli odpowiednio nawilza skore twarzy to chyba zainwestuje to pare groszy i kupie ;)
OdpowiedzUsuńobserwacaja to dobry pomysl ! juz obserwuje ;p
:D
ciotkastiv.blogspot.com
ciekawy post obserwuję :*
OdpowiedzUsuńhttps://ruudegirls.blogspot.com/
oo kochana, jezeli chodzi o 50tys wyswietlen to ja poki co, o takich statystykach moge sobie jedynie pomarzyć ;p
OdpowiedzUsuńmam taki olej tylko z Etji ;)
OdpowiedzUsuńTych oleji jest tak wiele, że co róż poznaję nowy :) heh. Ten jest bardzo ciekawy.
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Nie używałam nigdy takiego produktu , ale skoro ma takie szerokie zastosowanie , to chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJedyne olejki jakie dotąd stosowałam to olejek rycynowy na paznokcie i olejek herbaciany przy uszach :D
OdpowiedzUsuńProdukt ciekawy :) nigdy o nim nie słyszałam :D
z chęcią obserwuję:)
http://dramabeautyy.blogspot.com
używałam go na włosy , bardzo fajnie sie sprawdzał :)
OdpowiedzUsuńJeśli sprawdził Ci się na twarzy,to przekonałaś mnie. Uwielbiam produkty do twarzy, a szczególnie naturalne! :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie lubię olejków w pielęgnacji twarzy. Ciekawa jestem jak by sprawdził się na moich włosach bo zauważyłam, że często coś co się u Ciebie nie sprawdza jest idealne do moich włosów :)
OdpowiedzUsuńDałas mi do myślenia i myślę, że zakupię !
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejśc w linki :)
muszę się za nim rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nim jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńMam ten olej, ale z iwos :D Uwielbiam go do twarzy - stosuję codziennie na noc. Do włosów nie próbowałam - na pełne olejowanie byłoby mi szkoda, ale do maski może dodam :D
OdpowiedzUsuńLovely post dear ! xoxo
OdpowiedzUsuńVildana from Living Like V (I HAVE A GIVEAWAY ON MY BLOG SO BE SURE TO CHECK IT OUT) & Stalia Is BAE
Muszę wypróbować ten sklep i zamówić sobie jakieś oleje. Może znajdę ulubieńca, który będzie w 100% mi odpowiadał.
OdpowiedzUsuńChyba też go przetestuję na swoich rozstępach :)
OdpowiedzUsuń