Jeszcze tylko czerwiec i wszystko będzie za mną. Ostatnie egzaminy w zasięgu ręki, potem oczekiwanie na obronę i wracam pełną parą!
Opadam z sił do nauki, opadam także z sił do moich włosów. Nie wiem, czy znowu przez ostatni tydzień tak drastycznie się przerzedziłam, czy po prostu pielęgnacja mi nie przypasowała i włosy pozbijały się w strączki.
Weekendowa pielęgnacja, odbyła się tym razem w piątek. I znowu w biegu... jak wszystko ostatnio!
Olejowanie: Nafta na 10 minut.
Mycie: Tołpa regenerująca.
Odżywianie: Odżywka Elseve z magicznymi olejkami.
Zabezpieczanie: Serum Elseve, z tej samej serii ;).
I znowu towarzyszy mi uczucie chęci ścięcia się do ramion....
:((((((( ....
Pierniczyć hair jazz!
Tradycyjnie, jak co tydzień, jeśli ktoś ma ochotę mi pomóc, to zapraszam do klikania :). Jak macie swoje kliki, dawajcie link do wpisu!
KLIK KLIK KLIK KLIK KLIK KLIK KLIK KLIK KLIK
nie ścinaj!
OdpowiedzUsuńkurde jestem w szoku, że takie rzeczy po HJ masz ;/
mam nadzieję, że to tylko strączkowanie :( dzisiejsza pielęgnacja pokaże...
Usuńi tak jeszcze mam sporo do ścięcia :D
Ja bym nie ścinała :( I kliknełam jak chcesz możesz odwdzieczyć sie u mnie :*
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)
Nie ścinaj! Może to tylko przejściowe?
OdpowiedzUsuńPoklikane ,owocnej współpracy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie - kikawww.blogspot.com
Dobrze, że Hair Jazz nie skrzywdził jak Ciebie :-( .
OdpowiedzUsuńNa zdjęciu nie wyglądają źle, ale faktycznie brakuje im objętości... Ja bym jeszcze powalczyła o tą długość... Choć do ramion akurat są rozjaśnione końce :) Poczekaj aż miną Ci stresy, ja trzymam kciuki w takim razie ;-*
OdpowiedzUsuńWróć może do złożonej pielęgnacji. Olej na humektanty na 2-3 godziny, bogata maska na 30-60 min, mycie czymś łagodnym i jakaś odżywka/maska... Ścinać na razie bym nie ścinała. :)
OdpowiedzUsuńoj trzeba do tego wrócić! :) sesja włosom nie sprzyja
UsuńKliknęlam :) kliknij u mnie jak możesz :D
OdpowiedzUsuńnie ścinaj ;)
grlfashion.blogspot.com
Nie ścinaj, są śliczne i będziesz żałować. Ja ściełam moje włosy i bardzo tego żałuje:(
OdpowiedzUsuńPoklikane.
Zapraszam do siebie! bleedingoutforyou.blogspot.com
ładne masz włosy ;)
OdpowiedzUsuńhttp://sk-artist.blogspot.com
Nie opadaj z włosowych sił!;) Każdy ma takie raz lepsze a raz gorsze włosowe momenty i na pewno po stresującej sesji Cię zachwycą;)
OdpowiedzUsuńTez mam potrzebęśćięcia włosów ale narazie się powstrzymuje, u mnie też włosowy post ;)
OdpowiedzUsuńKliknęłam ;)
Moge Cię prosić o poklikanie w ostatnim poście ? ;)
UsuńBardzo mi pomożesz;)
Buziaki ;);*
Kurcze życzę powrotu do witalności :) !
OdpowiedzUsuńhttp://allegiant997.blogspot.com/2016/05/pytu-pytu-czyli-first-day-of-spring.html
Poklikane ;P
OdpowiedzUsuńMnie też dopadł włosowy kryzys, ale doszłam do wniosku, że włosom brakuje po prostu nawilżenia. Okaże się czy miałam rację ;) W Twoim przypadku na pewno włosy dojdą do siebie i jeszcze nie raz będą nas zachwycać, tak jak do tej pory ;)
OdpowiedzUsuńJa też mam kryzys, wszędzie widzę puch. Nożyczki też kuszą, ale chyba jednak mi szkoda...
OdpowiedzUsuńJa nie chciałam za wszelką cene ściąć włosów przed maturą, a to już mija 4 miesiąc od poprzedniego ścięcia, a obiecałam sobie, że będe o nie dbała :(
OdpowiedzUsuńChyba zetnę do ramion niestety bo obawiam się że są juz znacznie zniszczone :(
Ech :/ Nie przejmuj się i nie poddawaj chęci tak radykalnego ścięcia.
OdpowiedzUsuńKto jak kto, ale Ty na pewno wiesz jak je wyprowadzić na prostą - ja będę trzymać kciuki z całych sił :*
Mam podobny problem, tylko, że moje włosy z natury są cienkie... To jest na tyle problematyczne, że nie mogę mieć długich włosów...
OdpowiedzUsuńhttp://apocalypse2189.blogspot.com/
Jeju, plaża ❤ no i nie przesadzaj, na pewno chwilowo się tak ułożyły. Znajdziesz dla nich trochę czasu i znowu będą gęste, mi to teraz wygląda tylko na strączki, nie przerzedzenia :) powodzenia z egzaminami i obroną!
OdpowiedzUsuńMoże za bardzo się przejmujesz ;p Niech włosy zejdą na drugi plan i zapomnij o nich a na pewno po czasie zauważysz rezultaty. Bo w tydzień to druga szopa ci nie urośnie;p
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Masz rozjaśnione końce,a rozjaśniane włosy zawsze się puszą,stąd twoje niezadowolenie z końców,no i nie daj się zwariować,też miałam taki moment,ze świrowałam na ich punkcie i ciągle przejmowałam się ich stanem,wyglądem.Przeglądałam ciągle w lustrze,dbałam,cuda na kiju wydziwiałam i ciągle nie zadowolenie.Też byłam załamana i miałam już dosyć dbania o nie.Więc włosy są dla Ciebie nie Ty dla włosów.
OdpowiedzUsuńrozjaśniane mam całe:) z tym, że dół jest cały, a od góry jadę z balejażem :D
Usuńoj włosy są dla mnie baardzo ważne :D no i wariuję:<