Czy opinia może być rzetelna po 2 tygodniach stosowania? Cóż, jeśli trzeba w tempie EKSPRESOWYM zaprzestać stosowania, bo negatywne skutki są nieproporcjonalne do tych pozytywnych, to myślę, że tak. Jednak minie trochę czasu, aż ją napiszę.
W czym problem? W skrócie:
Na początku HJ dawał całkiem fajne efekty - odświeżona skóra głowy, ukojona, pachnąca, miękkie włosy u nasady. ZAZNACZAM!, że przez cały czas uważałam na długość, jak na jajko. Zabezpieczałam ją odżywką, odsuwałam na bok podczas spłukiwania głową w dół.
I co? No.. i jajco.
Z każdym myciem było coraz gorzej; z co dwudniowego mycia, przeszłam w tryb codzienny. Skóra głowy wieczorami zaczynała mnie niemiłosiernie swędzieć. Do tego włosy przestały jakby reagować na jakiekolwiek kosmetyki. Mimo, że odżywki absolutnie nie kładłam na długość i uważałam na nią jak wcześniej mówiłam, jak na jajko, stan moich końcówek okropnie się pogorszył... Zauważyłam liczne przerzedzenia :/.
PIERWSZA PIELĘGNACJA:
1. Olejowanie: 30 minut olej z pestek arbuza.
2. Mycie: skóra głowy Hair Jazz, długość Kallos Vanilla.
3. Odżywianie 1: skóra głowy - Hair Jazz 5 minut.
4. Mycie Hair Jazzu: Tołpa regenerująca.
5. Odżywianie 2: 15 minut pod czepek: nawilżający Petal Fresh + odrobina karagenianu.
6. Zabezpieczanie: serum Elseve.
Nie byłam już w stanie zmywać HJ samą wodą... Musiałam zmywać delikatnym szamponem, aby pozbyć się uczucia swędzenia na conajmniej kilka godzin.
Byłam na spacerze z narzeczonym. Zrobił mi zdjęcie włosów. Zobaczyłam ARMAGEDON!!!!!!!!!!!!!!!!!! :/
Suchość, przerzedzenia i tragedia...
Gdy wróciłam do domu, bez zastanowienia wsadziłam łeb pod kran.... I chwyciłam ZA NOŻYCZKI.
DRUGA PIELĘGNACJA
1. Mycie: 2x Timotei z drogocennymi olejkami.
2. Odżywanie: 30 minut mix: maska PO z olejem makadamia + 5 kropel d-pantenolu.
3. Zabezpieczanie: serum Elseve.
4. CIACH, CIACH -3 CM. [bez bólu - odhodowanie takiej długości to dla mnie kwestia 1,5 miesiąca ;)].
Włosy od razu wróciły do "życia". Po podcięciu są o wiele przyjemniejsze w dotyku, a bez Hair Jazzu dużo lepiej się układają i nie są tak potwornie suche!
Jednak nie jest to jeszcze "to". Nadal widzę trochę przerzedzeń... z tego powodu nie mam ochoty wstawiać zdjęcia :-(.
PRZESTRZEGAM WAS PRZED TYM ZESTAWEM!!
+jeśli ktoś ma chwilę, to proszę o wsparcie klikami:
♥ Top 1: >cena<
♥ Top 2: >cena<
♥ Zegarek 1: >cena<
♥ Zegarek 2: >cena<
♥ Kolczyki: >cena<
♥ Naszyjnik 1: >cena<
♥ Naszyjnik 2: >cena<
Kochana, moja fryzjerka zawsze mówi, żeby nie dawać włosom tego, czego nie potrzebują. Najwyraźniej Twoje przestały potrzebować tego kosmetyku.
OdpowiedzUsuńpotrzebowałam przyrostu, a niby to coś miało pomóc ;) :D
UsuńMusiała wystąpić jakaś alergia lub coś bliskie temu ;/ Współczuję.
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Great post dear :)
OdpowiedzUsuńKiss
New post on my blog: http://vesnamar.blogspot.rs/2016/05/black.html
Visit & follow my blog people, I always follow back.
great hair products! Thanks for the tips
OdpowiedzUsuńxxx
www.travelera.es
Ja używałam tego zestawu co prawda nie miałam takiego efektu ale też przestałam. Zawiera dużo protein przez co w końcowym efekcie przesuszył włosy, po drugie nie sprawia że włosy szybciej rosną a jedynie rozciąga je na zasadzie gumy.
OdpowiedzUsuńjejku :/ Szkoda że ten produkt HJ się nie sprawdził :/ Oczywiście poklikane :) Pozdrawiamy http://agssymi.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńRzeczywiście słabo to wygląda ;/
OdpowiedzUsuńDla mnie i tak masz rewelacyjne włosy <3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)
Współczuję efektu. Miałam nadzieję, że jednak się u Ciebie sprawdzi, ale no cóż... Niespecjalnie dziwi mnie ten efekt. :( Następnym razem daj im jakiś humektant pod olej, np. właśnie ten d-pantenol. Trzymam kciuki za szybki powrót do poprzedniego stanu.
OdpowiedzUsuńWiesz co, ja też ostatnio coraz mniej mam ochotę na wstawianie zdjęć włosowych przez pogorszenie kondycji... Ale dziś wreszcie wróciłam na łono blogosfery :D
OdpowiedzUsuńA u Ciebie przykro że HJ aż tak zawiódł, tyle się po nim spodziewałyśmy! Kto by pomyślał że tak zawali sprawę... Uważasz że to po nim tyle wypadło? Próbowałaś już Biovaxa bez niego? :)
Całusy!
nie próbowałam drugi raz tego szamponu bo się jakoś boję :P może w przyszłym tygodniu spróbuję :)
UsuńNa pewno wrócą do normy ;3.
OdpowiedzUsuńhttp://modoemi.blogspot.com/
Lovely products! xoxo
OdpowiedzUsuńVildana from Living Like V & Stalia Is BAE
No nie dziwię się,ze wyrządziły ci krzywdę.Produkty Hair Jazz zawierają proteiny sojowe i keratynę i alkohol,chityna,wyciąg ze skorupki jajka.Moje włosy np. nie cierpią protein i nauczyłam się zwracać szczególną uwagę na składy kosmetyków do włosów.W twoim przypadku ja zwaliłabym winę na proteiny,keratynę i alkohol.Teraz nawilżaj i wszystko będzie w porządku.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się zawiodłaś :*
OdpowiedzUsuńLinki poklikane kochana :)
Czegoś takiego się nie spodziewałam :(
OdpowiedzUsuńKochana tyle słyszę o produktach Kallosa , polecasz moze jakis na suche wlosy ?
OdpowiedzUsuńMam nadzieje , ze zniszczenia szybko sie zregeneruja ,szkoda ,ze tak sie stalo , ale przynajmniej wiesz czego unikac :)
Jak bede na laptopie poklikam w linki :*
na suche włosy najlepszy jak dla mnie jest Kallos Omega albo Color :)
UsuńDzięki :)
UsuńO kurczę! :o
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że mnie nie ciągnęło do tych produktów...
Biedna...:(
O kurczę Tego nie spodziewałam sie po tej firmie :/
OdpowiedzUsuńMoje biedactwo!!! Wyrzuć do kosza i już, by Cię nie kusiło:)
OdpowiedzUsuńU mnie nic takiego nie wystąpiło. Przyrost byl średni,wiec uwazam ten zestaw trochę za przereklamowany
OdpowiedzUsuńBędę omijać ten zestaw szerokim łukiem, a już zaczynał mnie kusić :/
OdpowiedzUsuńA ostatnio zastanawiałam się dlaczego tak swędzi mnie głowa, a to przez HJ masakra :-(
OdpowiedzUsuńojej, ale przykra sprawa :(
OdpowiedzUsuńKliknęłam :D
OdpowiedzUsuńgrlfashion.blogspot.com