I po świętach :)... oj czas wziąć się za siebie. Teraz szybko będzie leciał czas do ślubu....
Mam nadzieję, że Wasze Święta były cudowne!! Dziękuję bardzo jeszcze raz wszystkim za życzenia <3.
Co w Święta spotkało moją czuprynę? :)
Mycie: szampon Babydream.
Odżywianie: dokładnie wmasowałam we włosy maskę z olejem Inca-inchi, pozostawiłam ją na 5 minut, następnie przez kolejne 5 suszyłam włosy ciepłym nawiewem (gdy była na nich maska). Gdy włosy lekko ostygły, spłukałam maskę.
Zabezpieczanie: 1 porcja balsamu upiększającego z tej samej serii.
Efekt:
Włosy bardzo miękkie i sypkie *.*. Widocznie spodobał się im taki sposób aplikacji maski <3.
Jak tam Wasze włosy?
Zapraszam do śledzenia mnie na:
Świetny efekt! Uwielbiam stosowane przez Ciebie produkty :) Super post!
OdpowiedzUsuńbuziaki!
Zapraszam do nas na teddyandcrumb.blogspot.com
Muszę kiedyś spróbować z tymi szamponami dla dzieci :)
OdpowiedzUsuńWłosy jak zawsze świetny efekt :)
OdpowiedzUsuńCiekawe te produkty
http://mylifeiswonderful9.blogspot.com/
Nigdy nie nakładałam w ten sposób maski i muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMi ten szampon nie przypadł do gustu ;)
OdpowiedzUsuńJa też muszę się znów wziąć za moje włosy ;) Żadnego produktu nie znam, ale używam oliwki z BabyDream ;)
OdpowiedzUsuńAle piękne masz włosy <3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2016/12/parka-khaki-karpacz.html
Muszę wypróbować tego szamponu :)
OdpowiedzUsuńCiekawa ta maseczka :)
OdpowiedzUsuńciekawy sposób zastosowania maski :)
OdpowiedzUsuńno proszę to teraz ślub:) na pewno sporo masz na głowie przed tym wydarzeniem
OdpowiedzUsuńLubię ten szampon Babydream :)
OdpowiedzUsuń