Ostatnimi dniami pogoda mnie nie rozpieszcza. Ciągle deszcz, chłodno, a do tego ciągłe sprzątanie przy remoncie. Powoli chyba wychodzimy z najgorszego brudu i idziemy w stronę lepszego :).
Prawie tydzień mnie tutaj nie było :D. Zauważyłam, że takie małe przerwy od bloga bardzo mi służą :). Gdy mam czas, siadam do niego z większą chęcią. Codzienne pisanie na pewno źle na mnie wpływało, bo nie potrafiłam z niczym się wyrobić.
Dziś przychodzę do Was z recenzją produktu, o który tyle razy pytałyście. Na serum mythic oil natknęłam się pierwszy raz na blogu Anwen. Chwytliwy tytuł wpisu sprawił, że zapragnęłam mieć to serum na JUŻ ;). I co z tego wynikło?
Opis produktu z wizaz.pl (źródło):
Mythic Oil to olejek upiększający, który dostosowuje się do każdego rodzaju włosów.
Jego formuła wzbogacona została w olejek z awokado i pestek winogron. Olejek dyscyplinuje włosy i nadaje im blask.
Formuła wzbogacona w 2 olejki, dla miękkości, zdyscyplinowania i rozświetlenia włosów:
- olejek avocado - odżywia i rozświetla włosy;
- olejek z pestek winogron - odżywia i zapobiega starzenia się włosów
:Olejek odżywia, rozświetla, miękkość włókna włosa i ułatwione suszenie. Ochrona przeciw puszeniu się włosów
Sposób użycia: W zależności od rodzaju włosów nałożyć 1 lub 2 pompki produktu na dłonie, następnie wmasować w wilgotne lub suche włosy i przystąpić do modelowania. W przypadku dostania się produktu do oczu, natychmiast przepłukać je wodą.
Jego formuła wzbogacona została w olejek z awokado i pestek winogron. Olejek dyscyplinuje włosy i nadaje im blask.
Formuła wzbogacona w 2 olejki, dla miękkości, zdyscyplinowania i rozświetlenia włosów:
- olejek avocado - odżywia i rozświetla włosy;
- olejek z pestek winogron - odżywia i zapobiega starzenia się włosów
:Olejek odżywia, rozświetla, miękkość włókna włosa i ułatwione suszenie. Ochrona przeciw puszeniu się włosów
Sposób użycia: W zależności od rodzaju włosów nałożyć 1 lub 2 pompki produktu na dłonie, następnie wmasować w wilgotne lub suche włosy i przystąpić do modelowania. W przypadku dostania się produktu do oczu, natychmiast przepłukać je wodą.
Skład:
Serum mieści się w szklanym opakowaniu z pompką. Nie zacina się, ani nie utrudnia stosowania. Zapach kosmetyku jest bardzo ładny - lekko słodki, ale ciężko go do czegokolwiek porównać. Powinien przypaść do gustu każdemu. Nie utrzymuje się na włosach. Konsystencja serum jest moim zdaniem nieco inna niż reszta tego typu produktów - bardziej lejąca, mniej tłusta. W żadnym wypadku nie wpływa to na zmniejszoną wydajność produktu - wręcz przeciwnie, jest bardzo wydajny, starcza na bardzo długo.
Pojemność serum to 100 ml (są też inne warianty), cena waha się w granicach 40-50 zł. Można je kupić stacjonarnie w Hebe.
OPINA:
Mythic Oil to po pierwsze bardzo wydajny produkt. Serum używam od września, więc widzicie ile tylko go zużyłam od tego czasu ;). W moim przypadku potrzeba 2 naciśnięć pompki po myciu, aby wystarczająco pokryć końcówki. Na suche włosy, w celu dodatkowego zabezpieczenia potrzeba mi już 1 porcji.
Co z działaniem? Mythic Oil widujecie u mnie praktycznie przy każdej relacji z weekendowej pielęgnacji włosów, więc pewnie większość z Was myśli, że Mythic Oil to mój hit. Nic bardziej mylnego :). Produkt jak dla mnie to zwykły przeciętniak, którego cena jest kompletnie nieadekwatna do działania (jest o wiele więcej produktów, które są bogatsze składowo, lepiej działają i są tańsze).
Włosy po serum są niby dociążone, wygładzone, ale niestety tylko jakiś czas. Już kilka godzin po wyschnięciu zaczynają być takie nijakie, odstają. Trzeba znowu użyć kolejnej porcji produktu, aby po raz kolejny wygładzić włosy Serum niby jakoś działa, ale wprowadza nas w błędne koło. Na szczęście nie obciąża włosów.
Tego typu sytuacji nie mam np. przy serum Elseve, które jest prawie o połowę tańsze, czy przy serum rokitnikowym z Natura Siberica.
Ciągle też nie mogę wyjść z wrażenia, że serum nie do końca zabezpiecza włosy tak, jak powinno.
Wiele z Was poleca to serum. Nie wątpię, że na zdrowszych, nierozjaśnionych włosach może działać świetnie. Moje spalone rozjaśniaczem kłaki widocznie przepadają za mocniejszymi specyfikami :).
Ocena: 3/5
Do końca zużyję, ale ponownie nie kupię :D
Jakie są Wasze doświadczenia z Mythic Oil? A może inna wersja tego produktu zrobiła na Was wrażenie? I jakie są Wasze ulubione produkty do zabezpieczania końcówek?
Zapraszam do śledzenia mnie na: