W końcu zebrałam się na chęci, aby wypielęgnować włosy w taki sam sposób jak kiedyś. Włosy ewidentnie bardzo mi za to dziękują! Zapraszam Was do zapoznania się z kolejną, weekendową pielęgnacją :).
Olejowanie: olej kokosowy na 2 godziny.
Mycie: długość: Kallos Vanilla, skóra głowy - BabyDream.
Odżywianie: 15 minut odżywka Hask z olejem monoi.
Zabezpieczanie: wygładzenie oleo-kremem Pearl + na suche końcówki serum Natura Siberica.
Efekt:
Otrzymałam super - taflę :). Włosy są gładkie, błyszczące jak mało kiedy <3. ZADOWOLONA
Jak tam Wasze włosy?
Zapraszam do śledzenia mnie na:
Już dawno nie olejowalam wlosow! Muszę wrócić do tego sposobu dbania o nie ;)
OdpowiedzUsuńMoje włosy też uwielbiają olejowanie, ale rzadko mam na nie czas...
OdpowiedzUsuńNiestety jestem leniem i nie chce mi się olejować włosów. Za to cudowne efekty daje moim włosom maska z Kallosa multiwitamina nałożona na dłuższy czas, później myję włoski i tylko w końcówki wmasowuję ją ponownie i spłukuję. Efekty u mnie są cudowne :)
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
http://niepoprawnymakijaz.blogspot.com/
Świetny post, ja z olejowaniem zaczęłam dopiero od kilku dni i jestem zadowolona. Świetne podobno jest to serum na suche końcówki, muszę takie kupić.
OdpowiedzUsuńhttp://mylifeiswonderful9.blogspot.com/
Muszę w końcu zacząć oleić swoje włosy ;)
OdpowiedzUsuńPiękne włosy :) Ja ostatnio wzięłam się za olejowanie swoich włosów i czekam na efekty :)
OdpowiedzUsuńJa mam najgorszą mieszankę włosową - włosy suche, a jednocześnie strasznie się przetłuszczające. I niestety mało kiedy mam czas porządnie się nimi zająć :/
OdpowiedzUsuńŻadnego produktu nie znam (czyt. nie używałam) :D No, może z wyjątkiem oleju kokosowego. Ale chociaż mam włosy niskoporowate to moje z tak ciężkim olejem się nie polubiły. Znacznie lepiej reagują na mieszanki, np. na tę oliwkę z BabyDream ;) Ja na napisanie posta włosowego czaję się już dosyć długo, ale ciężko mi ogarnąć temat :D
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy program pielęgnacyjny ;) mam olej kokosowy w domu, więc muszę wypróbować w weekend z czepkiem na głowie
OdpowiedzUsuńNie myslałaś o ujednoliceniu koloru?
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńpomimo tego, że lubię swój balejaż, to tak - myślałam o tym :D bo mam ochotę na coś nowego... jednak taki krok dopiero po ślubie, bo wiąże się to z nałożeniem rozjaśniacza na całą długość i przy okazji z kilkucentymetrowym cięciem :) więc poczekam
UsuńJA STOSUJE DUŻO OLEJKÓW I CZARNE MYDŁO DO MYCIA :)
OdpowiedzUsuńAle prościutkie ! Ideał ;)
OdpowiedzUsuńUżywam do olejowania olejku arganowego i daję świetne efekty. Polecam. Świetny blog, obserwuję ;)
OdpowiedzUsuńale masz świetny kolor włosów!!! :)
OdpowiedzUsuńU mnie tym razem włosy pielęgnowała "herbata na zdrowe gardło", efekty fantastyczne :)
OdpowiedzUsuńa miałam dziś użyc oleokrem...ja moje dziś raczyłam odżywką z Dabour
OdpowiedzUsuńwanilia <3
OdpowiedzUsuńMuszę znów zacząć olejować włosy. Świetny post i efekt całkiem fajny, pozdrawiam x
OdpowiedzUsuńhttp://alittlebitforbeauty.blogspot.com/
Piękne włosy <3
OdpowiedzUsuńagnesssja.blogspot.com
Piękne włosy. Obserwuję kochana! :)
OdpowiedzUsuńmój blog
Super :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/02/white-lance-dress.html
ale masz piękny kolor :)
OdpowiedzUsuńTeż chyba muszę coś takiego moim włosom zafundować. Ostatnio są strasznie suche...
OdpowiedzUsuńNie musisz prostować?:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
moje włosy dawno prostownicy nie widziały :D
UsuńMuszę się w końcu wziąć za olejowanie ;)
OdpowiedzUsuńStosowałam kiedyś olejowanie, może do niego powrócę. Moje włosy nie są ani proste, ani się nie kręcą.
OdpowiedzUsuńObserwuję, widzę że poznam dzięki Tobie które kosmetyki warto przetestować :)
www.leyraa.blogspot.com
daje znać, obserwuje! blog super:)
OdpowiedzUsuńMasz piękne włosy, ja stosuje bardzo podobne sposoby. :)
OdpowiedzUsuńJa wczoraj nakładałam olej rycynowy :)
OdpowiedzUsuńWyglądają na mięsiste :) Pięknie też Ci w takich całkiem prostych włosiskach :)
OdpowiedzUsuń(P.S. Piszę z nowego konta, wcześniej Dziecko we Mgle ;])
Kocham Oleokremy!
OdpowiedzUsuń